Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Albania - Polska 12.10.2021 r. Horror w Tiranie! Rezerwowi dali zwycięstwo i Polska jest o krok od barażów! Karol Świderski bohaterem

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Fot. Szymon Starnawski
Polska bliżej gry w barażach o awans na mistrzostwa świata w Katarze! Biało-czerwoni wygrali w Tiranie z Albanią 1:0 i awansowali na drugie miejsce w tabeli. Po strzeleniu gola przez Polaków spotkanie zostało przerwane na 23 minuty, bo w kierunku naszych piłkarzy poleciały z trybun butelki.

Trener Paulo Sousa rzucił do boju na mecz przeciwko Albanii swoich najlepszych piłkarzy. Można było się zastanawiać – Kamil Jóźwiak czy Przemysław Frankowski, Jakub Moder czy Mateusz Klich oraz Adam Buksa czy Karol Świderski, ale wybory selekcjonera na pewno na papierze się broniły.

CZYTAJ TAKŻE: Wyniki na żywo i tabele eliminacji MŚ 2022 w Europie. Które miejsce ma Polska w grupie?

Polacy mogli spodziewać się trudnego meczu, a fani gospodarzy zapowiadali, że stworzą prawdziwe piekło na trybunach stadionu w Tiranie. I tak też było, a atmosfera udzieliła się piłkarzom na boisku, bo twardej i ostrej walki nie brakowało. Gospodarze próbowali przejąć inicjatywę, ale nie bardzo im to wychodziło. Widać było, że reprezentacji Albanii brakowało czterech podstawowych piłkarzy, bo nie byli w stanie zagrać na takim poziomie, jak w Warszawie. Polacy kontrolowali wydarzenia na boisku, byli lepsi pod względem piłkarskim i tylko szkoda, że nie potrafili zagrać bardziej dokładnie, żeby stworzyć konkretne okazje do strzelenia gola. Kawał pracy wykonywał Grzegorz Krychowiak, ale to po jego stracie na własnej połowie rywale mieli szansę bramkową, ale na szczęście Rey Manaj zdecydował się na strzał zamiast podawać do lepiej ustawionego kolegi. Jego uderzenie zostało zablokowane, a za chwilę swój błąd naprawił Krychowiak. Bardzo dobre spotkanie rozgrywał Piotr Zieliński, który pokazywał swoje umiejętności techniczne, brał na siebie ciężar gry i jako jedyny oddał celny strzał w tej części spotkania. Najlepszą okazję miał jednak Adam Buksa, który strzelał leżąc z kilku metrów, ale przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.

Naszą największą nadzieją był oczywiście Robert Lewandowski. Nie strzelił gola z San Marino i w Tiranie miał wyjść na boisko mocno podrażniony. To jednak nie był udany występ kapitana reprezentacji Polski. Często cofał się po piłkę, brał się za rozgrywanie, ale często w tym wszystkim był niedokładny i nie dawał drużynie tyle, ile można było się spodziewać.

CZYTAJ TAKŻE: Piękne i cudowne partnerki polskich piłkarzy ZDJĘCIA

Druga połowa była lepsza w wykonaniu biało-czerwonych. Polacy grali mniej nerwowo i z każdą minutą osiągali coraz większą przewagę. Dobrą decyzją Paulo Sousy było zastąpienie mocno przeciętnego Jakuba Modera znacznie bardziej kreatywnym Mateuszem Klichem. Biało-czerwoni dominowali, ale wciąż brakowało konkretów w polu karnym gospodarzy. Wreszcie w 72 minucie przechwytem popisał się Krychowiak, wpadł z piłką w pole karne, ale zamiast strzelać szukał Lewandowskiego i piłkę wybili obrońcy. Pięć minut później polscy kibice odetchnęli, a w roli głównej wystąpili rezerwowi. Kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Klich, a akcję pewnym strzałem z pierwszej piłki zakończył Karol Świderski, nasz najlepszy piłkarz w meczu z San Marino, który kilka minut wcześniej zastąpił Buksę. W kierunku cieszących się polskich piłkarzy poleciały butelki z trybun. Skandaliczne zachowanie Albańczyków doprowadziło do przerwania meczu, a francuski sędzia Clement Turpin kazał piłkarzom obu drużyn udać się do szatni. Istniała możliwość, że ten mecz nie zostanie już wznowiony, bo nastawienie trybun do naszego zespołu było wrogie. Po 23 minutach udało się jednak wrócić do gry, ale jednocześnie padło ostrzeżenie, że jeśli na boisko poleci choć jedna butelka, to mecz natychmiast zostanie zakończony, a Polska wygra go walkowerem. Albańczycy ruszyli do ataku i szukali okazji, żeby doprowadzić do wyrównania, ale nasi piłkarze dobrze się bronili i utrzymali cenne zwycięstwo do końcowego gwizdka sędziego.

Co to zwycięstwo oznacza? Polacy mają teraz wszystko w swoich rękach, bowiem wskoczyli na drugie miejsce w tabeli. W fazie grupowej zagrają jeszcze na wyjeździe z Andorą i u siebie z Węgrami. Jeśli wygrają oba te spotkania, to bez oglądania się na inne wyniki zapewnią sobie grę w barażach o awans na mistrzostwa świata. A trzeba pamiętać, że Albańczyków czeka jeszcze mecz z Anglią na Wembley.

Cezary Kulesza nowym prezesem PZPN
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto