Aleksandra Dulkiewicz spotkała się z Mateuszem Morawieckim. "Rozmowa przebiegła w bardzo dobrej atmosferze"

Spotkanie odbyło się 11 czerwca w kancelarii premiera, na jego zaproszenie.

Tuż po nim Aleksandra Dulkiewicz, nawiązując do upałów, powiedziała: - Mimo tej temperatury, rozmowa przebiegła w bardzo dobrej atmosferze. Poruszyliśmy kilka ważnych tematów. Dla mnie szczególnie istotny jest rozwój portu, a wraz z nim transportu. Wiąże się to z koniecznością budowy bezkolizyjnego przejazdu przez tory na gdańskiej Oruni.

Jednak spotkanie miał zdominować temat Westerplatte. Prezydent Gdańska nawiązała do projektu specustawy o budowie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.

- Wręczyłam panu premierowi wysłane już w kwietniu zaproszenie do współorganizacji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Pan premier przyjął zaproszenie ze zrozumieniem. I myślę, że wniosek, który mogę wyciągnąć z tej rozmowy, jest taki, że 1 września o 4.45 spotkamy się wspólnie u stóp pomnika - zaznaczyła Dulkiewicz.

Przekazała też Morawieckiemu koncepcję upamiętnienia Pola Bitwy, a projekty, które przedstawia strona rządowa i podległe jej placówki muzealne, nazwała budową „Disneylandu Westerplatte”.

- Czy pamięcią można dzisiaj handlować? - pytała retorycznie podczas briefingu prasowego po spotkaniu.

Politycy poruszyli również temat 21 Tez Samorządowych. - Premier powiedział, że niektóre postulaty przyjmuje z niepokojem. Mówiłam, że to nie są postulaty, a tezy - zaznaczyła prezydent Gdańska.

Kulisy kawy w KPRM

Do spotkania zapewne nie doszłoby, gdyby nie „incydent” w Gdańsku podczas obchodów 30. rocznicy częściowo wolnych wyborów. Przypomnijmy, że Dulkiewicz po konferencji prasowej wyszła naprzeciw Morawieckiego, który akurat przechodził z placu Solidarności do Sali BHP, i próbowała zaprosić go do rozmowy.

Aleksandra Dulkiewicz i Mieczysław Struk o "lex Westerplatte". Apelują do ministra Glińskiego i Sellina o dialog

Odgrodzony od niej torującymi drogę ochroniarzami premier przeszedł obok, nie zatrzymując się.

- Dziękujemy, mamy tutaj dzisiaj w Sali BHP wspaniałą uroczystość - odpowiedział Morawiecki.

Później w jednym z wywiadów powiedział: - Ja bardzo serdecznie zapraszam panią prezydent na kawę do kancelarii, do mnie. Proponowałbym tylko, żeby nie brała ze sobą kamer, żeby ta rozmowa była taka bardzo poważna.