Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ali z orzełkiem

(ir)
To był tylko krótki urlop. Dziś Ali Al-Saadi, Irakijczyk w polskim mundurze, który dwa tygodnie temu wrócił z Camp Babilon do Gdańska (pisaliśmy o tym 23 lipca), ponownie wyjeżdża do Iraku.

To był tylko krótki urlop. Dziś Ali Al-Saadi, Irakijczyk w polskim mundurze, który dwa tygodnie temu wrócił z Camp Babilon do Gdańska (pisaliśmy o tym 23 lipca), ponownie wyjeżdża do Iraku.

Telefon z Ministerstwa Obrony Narodowej zadzwonił dwa dni temu. "Jest pan tam potrzebny" - Ali usłyszał w słuchawce.

- Jeszcze nie zdążyliśmy się sobą, po półrocznym rozstaniu, nacieszyć, a już musimy się żegnać, na kolejne pół roku - mówi Dorota Rakoczy-Al Saadi, żona Alego. - Ja wiem, że tak trzeba, więc nie protestuję. Ale nasza 9-letnia córka Sandra wykrzykuje: Nie pozwalam.

Ali Al-Saadi, tłumacz języka arabskiego, od 22 lat mieszkający w Gdańsku, wylatuje do Iraku z III zmianą Polskiego Kontyngentu Wojskowego.

- Tak jak poprzednio, będę pracował w Military Police, czyli żandarmerii - informuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto