Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Amfetamina w gdańskim ośrodku Telewizji Polskiej [AKTUALIZACJA]

wie
123RF
Funkcjonariusze CBŚP i Straży Granicznej w środę 30.11.2016 r. zabezpieczyli znaczne ilości białego proszku na terenie gdańskiego ośrodka TVP. Śledczy mówią o ponad 5 kilogramach substancji, choć nie potwierdzają, że chodzi wyłącznie o amfetaminę.

- Na tym etapie mogę tylko potwierdzić działania - ucina pytanie o interwencję w siedzibie gdańskiego TVP, kom. Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka prasowa Centralnego Biura Śledczego Policji.

Prokuratura Regionalna w Gdańsku, jako nadzorującą śledztwo jednostkę wskazuje Prokuraturę Okręgową w Gdańsku. Potwierdza, że w związku z akcją doszło do przynajmniej jednego zatrzymania, ale po szczegóły odsyła do "okręgówki". Służby na razie nie poinformowały nas czy zatrzymane osoby są pracownikami TVP.

- Jedna z zatrzymanych osób zostanie doprowadzona do prokuratury w celu przedstawienia zarzutów, podstaw do przedstawienia zarzutów drugiej osobie na razie nie ma – informuje prok. Tatiana Paszkiewicz, która zastrzega, że o treści zarzutów na razie nie może poinformować (nie wie o niej bowiem nawet sam zatrzymany). Przyznaje jednak, że dotyczą one narkotyku.

Zarzuty muszą być przedstawione jeszcze dziś bowiem, po południu upływa 48 godzin od zatrzymania podejrzewanej osoby.

Czytaj również: Policja w Gdańsku przechwyciła ponad 9 kg narkotyków. Handlarze trafili do aresztu
W piątek śledczy otrzymali oficjalne potwierdzenie biegłego, który przebadał jedynie część zabezpieczonego ładunku i potwierdził, że chodzi o amfetaminę.

Jeśli rzeczywiście okaże się, że cały ponad 5-kilogramowy zabezpieczony towar to ten narkotyk – jego wartość rynkowa to ponad 200 tys. zł.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że narkotyki zostały znalezione w bagażniku samochodu należącego do pracownika jednej z firm, które wynajmują powierzchnię od TVP. Pomieszczenia tej spółki również zostały przeszukane przez funkcjonariuszy, którzy jednak nic w nich nie znaleźli.

Również nieoficjalnie wiemy, że środowa „realizacja” jest elementem szerszej akcji prowadzonej przy użyciu CBŚP. Jednak o jej szczegółach służby poinformować mają nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu.

Oświadczenie TVP Gdańsk

- Telewizja Polska w Gdańsku ani żaden z jej pracowników nie ma żadnego związku ze sprawą dotyczącą zatrzymanego ładunku z amfetaminą. Mamy kilkudziesięciu kontrahentów, którzy wynajmują od nas pomieszczenia bo z czegoś musimy opłacać utrzymanie dużego budynku, w którym mieści się nasza siedziba – tłumaczy Joanna Strzemieczna-Rozen dyrektor TVP Gdańsk.

Jak wyjaśnia, jeden z zatrzymanych to mężczyzna, który jakiś czas temu zaproponował TVP, że wynajmie do niej powierzchnię, jednak oficjalnie dokumentów dotyczących najmu jeszcze nie podpisano. Mężczyzna miał prowadzić remont pomieszczeń, kiedy w środowy wieczór – ok. godz. 18. przy bramie od strony ul. Czyżewskiego pojawiły się dwa samochody. W osobowym jechał mieszkaniec Sławna (woj. zachodniopomorskie), w drugim – jak tłumaczył - transportowane były maszyny potrzebne do uruchomienia działalności gospodarczej przez chętnego by wynająć pomieszczenia od TVP.

Tuż za bramą, którą minął wpuszczony przez ochronę, doszło do interwencji CBŚP. W bagażniku samochodu mieszkańca Sławna znaleziony został ładunek z podejrzaną substancją [to od nas dyrektor dowiaduje się, że chodzi o amfetaminę, dop. red.]. W interwencji uczestniczyła laweta, która zabrała pojazd, w którym odkryto narkotyki. - Zabezpieczona substancja była w bagażniku samochodu, a nie w ośrodku TVP – podkreśla Joanna Strzemieczna-Rozen.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto