Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Carmina burana" w filharmonii

Tadeusz Skutnik
Wszyscy wykonawcy tego koncertu byli znakomici, a publiczność zgotowała im owację na stojąco.
Fot. Adam Warżawa
Wszyscy wykonawcy tego koncertu byli znakomici, a publiczność zgotowała im owację na stojąco. Fot. Adam Warżawa
Wspaniałym wydarzeniem muzycznym zakończyła się setna, uroczysta inauguracja roku akademickiego Politechniki Gdańskiej. Było to pełne koncertowe wykonanie rzadko grywanych w Polsce "Carmina burana" Carla Orffa.

Wspaniałym wydarzeniem muzycznym zakończyła się setna, uroczysta inauguracja roku akademickiego Politechniki Gdańskiej. Było to pełne koncertowe wykonanie rzadko grywanych w Polsce "Carmina burana" Carla Orffa. Wykonywały je orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyrekcją Michała Nesterowicza, połączone chóry akademickie Politechniki Gdańskiej, Uniwersytetu Gdańskiego, Akademii Medycznej, Mieszczan Gdańskich, międzyszkolny Scherzi Musicali oraz soliści: Iwona Hossa - sopran, Marcin Ciszewski - tenor, Artur Ruciński - baryton.

Orff opiera się na tekstach bardzo popularnego w XII i XIII wieku w Europie gatunku pieśni świeckich; sam zbiór "Carmina burana" liczy ich ponad dwieście. Głównie po łacinie, ale także po niemiecku, francusku, angielsku. Są więc charakterystyczne dla ówczesnej "unii europejskiej", której wspólnym językiem, tzw. lingua franca, była właśnie łacina. Carl Orff wybrał zaledwie parę, owszem, zróżnicowanych nastrojowo utworów układających się w tryptyk o wiośnie, o ucztowaniu, o miłości. Otwiera go i zamyka, jak okładki książkę, potężny hymn na cześć życia i rządzącej nim bogini losu - Fortuny.
Wybór tego właśnie utworu należy uznać za wysoce szczęśliwy. Dziś trudno dojść, kto wyszedł z takim pomysłem, ale na pewno meloman ze strony politechnicznej, całość zszył wspomniany Michał Nesterowicz. Najważniejsze są tu chóry, ale i orkiestracja, tempa, nagłośnienia. Można powiedzieć, że każdy podmiot wykonawczy "ma swoje pięć nut" i wykonuje bez zarzutu. Kogo chwalić, jak wszyscy znakomici? Dowodem kilkudziesięciominutowa owacja na stojąco, bis finału...
Koncert był rejestrowany przez radio i telewizję, a więc szansa usłyszenia go istnieje. Ale gdzie i kiedy - nie wiadomo.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Carmina burana" w filharmonii - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto