Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Rybak" z gdańskiego muzeum jest fałszywką?

Grażyna Antoniewicz
Fot. G. Mehring
Fot. G. Mehring
Rozpętała się burza. Czy słynna akwarela gwasz "Rybak z siecią" Leona Wyczółkowskiego - ostatni nabytek Muzeum Narodowego w Gdańsku - to fałszywka? Tak sugerują (w "Gazecie Wyborczej") muzealnicy z Muzeum im.

Rozpętała się burza. Czy słynna akwarela gwasz "Rybak z siecią" Leona Wyczółkowskiego - ostatni nabytek Muzeum Narodowego w Gdańsku - to fałszywka? Tak sugerują (w "Gazecie Wyborczej") muzealnicy z Muzeum im. Wyczółkowskiego w Bydgoszy i Jacek Kucharski z Sopockiego Domu Aukcyjnego!

Gdański "Rybak" nie był dotąd wystawiany na aukcjach. Nie oferowali go antykwariusze. Pojawił się na rynku antykwarycznym trzy lata temu, wystawiony przez właścicieli z południa Polski.
Nie znalazł nabywcy. Dlaczego? Czy cena była za wysoka, a może już wtedy jego autentyczność i artyzm budziły wątpliwości? - Dostaliśmy ofertę zakupu tego obrazu pocztą, w 2005 roku - mówi kustosz z Muzeum Narodowego w Gdańsku, Iwona Ziętkiewicz. - Dołączona do niej była wiarygodna ekspertyza, jednak cena 150 tysięcy złotych wydawała się nam za wysoka. Po pewnym czasie właściciel zdecydował się ją obniżyć. Na początku tego roku obraz kupiliśmy za 80 tysięcy złotych. Profesor Jerzy Malinowski potwierdził autentyczność dzieła.

Jerzy Malinowski jest uznanym autorytetem, wybitnym znawcą malarstwa polskiego XIX wieku, na temat twórczości Wyczółkowskiego napisał kilka prac. Przed decyzją o zakupie zwróciliśmy się do profesora osobiście, pytając, czy potwierdza swoją ekspertyzę i czy ją podtrzymuje. Powiedział, że tak i że nie ma cienia wątpliwości.
Tymczasem nieoczekiwanie podważono wiarygodność dzieła, sugerując, że jest to kopia obrazu olejnego "Rybak z siecią", znajdującego się w Krakowie.
W tej sytuacji Muzeum Narodowe w Gdańsku zdecydowało się na wykonanie specjalistycznej analizy chemicznej, żeby potwierdzić autentyczność "Rybaka z siecią".

Sprawdzić trzeba: papier, farby, spoiwo, nawet klej, którym papier jest naklejony na tekturę. - Ekspertyzę zrobimy w Toruniu, bo tam są dobrzy fachowcy i warsztaty na Wydziale Konserwatorskim UMK. Trochę to potrwa i oczywiście, może ona nie dać ostatecznego rozstrzygnięcia - mówi Iwona Ziętkiewicz.
Czy "Rybak z siecią" okaże się falsyfikatem? Zwolennicy tej teorii wskazują na zdecydowanie mniejszą finezję w pociągnięciach pędzla, pozbawione smaku światło i brak charakterystycznego dla Wyczółkowskiego stylu.
Jacek Kucharski,współwłaściciel Sopockiego Domu Aukcyjnego mówi: - Właściciele oferowali nam "Rybaka" za 120 tys. zł, podziękowaliśmy. Nigdy bym tego obrazu nie przyjął do handlu. Ekspertyzę wykonał dla nas historyk sztuki Adam Konopacki. Dobrze, że Muzeum Narodowe w Gdańsku robi jakieś badania. Jest też sytuacja hipotetyczna, że pod ekspertyzę profesora Malinowskiego został podłożony inny obraz Wyczółkowskiego, ale to tylko domniemanie. Dobrze by było, żeby profesor jeszcze raz spojrzał na gdański obraz.

Mamy ekspertyzę prof. Malinowskiego

Z Wojciechem Bonisławskim dyr. Muzeum Narodowego w Gdańsku, rozmawia Grażyna Antoniewicz

- Czy kupiliście falsyfikat?

- Skądże, posiadamy ekspertyzę profesora Jerzego Malinowskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Rozmawialiśmy wczoraj na ten temat. Całkowicie podtrzymuje on swoją opinię. Więc skąd te wątpliwości?

- Czy tego typu wpadki się zdarzają?

- Oczywiście, był czas, gdy w Gdańsku oferowano fałszywe grafiki Ryszarda Stryjca. W galerii Klucznik przed kilkoma laty pojawiła się dama z obrazem Dudy-Gracza. Właścicielka galerii zbyt wnikliwie oglądała dzieło i oferentka zniknęła.
Taki jest los wielkich artystów. Kuszą fałszerzy. Mamy jednak nadzieję, że nasz "Rybak" jest prawdziwy.

- Wyczółkowski namalował wiele motywów "Rybaka z siecią". Znana jest co najmniej jeszcze jedna wersja olejna, przynajmniej dwie wersje w pastelu oraz kilka innych, wykonanych w technikach graficznych. Czy one wszystkie są kopiami obrazu krakowskiego?

- Pewnie można to tak określić, tyle że kopistą był Wyczółkowski. Znając upodobanie artysty do eksperymentowania w różnych technikach malarskich i graficznych, do podejmowania tych samych tematów i ujęć, nie można wykluczyć wykonania akwareli z przedstawieniem rybaka. Nasza akwarela gwasz to zupełnie inna technika. I takich wyobrażeń rybaka z siecią jest więcej. Mówienie, że tam jest autentyk, a to kopia, jest hucpą. To absurd. Ale wykonamy ekspertyzy, chociaż będzie to kosztować sporo pieniędzy. Chcemy jednak rozwiać wszelkie wątpliwości. Zresztą sam profesor poddaje się tej procedurze, chociaż historia sztuki pełna jest dotąd niewyjaśnionych zagadek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Rybak" z gdańskiego muzeum jest fałszywką? - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto