- Wskoczyliśmy znowu do najlepszej czwórki. Powiem szczerze - w mojej ocenie nie mamy już szans na drugie miejsce i grę w finale. Tracimy po prostu zbyt dużo punktów. Musimy też pamiętać o tym, że gonią nas ekipy z Lubina i Radomia, które grają obecnie bardzo dobrze - zauważył trener Andrea Anastasi.
Ale zwycięstwo za trzy punkty nad BBTS-em Bielsko-Biała ma ogromne znaczenie. Gdańszczanie wrócili bowiem do walki o medal brązowy. I w tym momencie muszą skupić się na tym, by czwartej lokaty nie stracić.
- To był dla nas bardzo ważny mecz. Jesteśmy już na finiszu sezonu zasadniczego, który jest bardzo dziwny. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy - dodał Anastasi.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?