Koncert Noela Galahera to największe zaskoczenie tegorocznej części koncertowej Strefy Kibica. Fani Oasis nie mieli okazji zobaczyć zespołu w Polsce, ale otrzymali szansę na koncert frontmana legendarnej kapeli z Manchesteru i trzeba przyznać, że chociaż tłumów nie było, to można było spotkać wiele twarzy z całej Polski.
Podczas koncertu dominowały oczywiście utwory z solowej płyty muzyka, który występuje pod szyldem Noel Gallagher's High Flying Birds, ale nie zabrakło twórczości Oasis, jak choćby zagrane na sam koniec "Don't Look Back in Anger". I właśnie na to ostrzyła sobie zęby publiczność, która chyba bardziej czekała na Oasis, niż na samego solowego Galaghera.
Przed ex-frontmanem grupy z Manchesteru wystąpili The Vaccines i... dali lepszy koncert niż legenda brytyjskiej sceny. Wokalista Justin Young pokazał ogromną charyzmę i aż szkoda, że pod sceną nie było tylu osób, co na Galagherze. Inna sprawa, że przez cały dzień nie dopisywała pogoda i wiele osób z pewnością odstraszyły prognozowane ulewy.
Na koniec słówko o organizacji koncertu. Plus za darmowy wstęp (chociaż wynikający ze słabego zainteresowania i początkowo drogich wejściówek), ale bardzo duży minus za kilkukrotne zmiany decyzji.
Na początku bilety miały kosztować 85 zł, później 35, jeszcze później wejście miało być darmowe, a skończyło się na bezpłatnych zaproszeniach, które z początku miały być wydawane do godz. 17, a ostatecznie do rozpoczęcia koncertu. Szkoda, że nie udało się określić przynajmniej tydzień przed występem Brytyjczyków, bo frekwencja mogła być jeszcze wyższa.
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?