Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anonimowy artysta atakuje Gdańsk!

Dawid Majer
Dawid Majer
Czarne owady i koty - to motywy, jakich używa w swoich graffiti anonimowy artysta z Gdańska. MMka dotarła do niego i przeprowadziła wywiad. Na życzenie malarza nie zdradzamy jego danych.


TEN TEKST TO PRIMA-APRILISOWY ŻART! UŚMIECHNIJ SIĘ:)



 

Przejście podziemne w Oliwie. Noc. Biegnę na kolejkę. Mijam młodego mężczyznę, który za pomocą farby w sprayu i szablonu wyciętego z tektury maluje coś na ścianie. Żadnych politycznych haseł, ani wulgaryzmów. Tylko dwa motywy: kot i owady. Po krótkiej rozmowie udało mi się namówić podziemnego artystę na wywiad.

Dawid Majer: Dlaczego to robisz?

Artysta: Dla zabawy, uważam, że mogę w ten sposób zaskoczyć przechodniów. Wybić ich z codziennego rytmu.

Dlaczego używasz akurat szablonów kota i robaka?

Z dwóch przyczyn. Po pierwsze lubię te zwierzęta, sam mam kota w domu i to czarnego. Świat owadów z kolei mnie fascynuje, przypomina świat ludzi. Szczególnie myślę tutaj o  gatunkach, które tworzą społeczności, jak mrówki, czy karaluchy. Znaczę ściany na mieście, miasto to takie duże mrowisko. Tak mi się to kojarzy. Większość ludzi nie lubi robaków. To też pewna prowokacja. Inaczej jest z kotami, ale ja nie chcę być jednotorowy - kot i robak tworzą w moich pracach zawsze jakiś układ. Tutaj akurat widzimy fragment kota - robak wychodzi mu z zadu. Może to niesmaczny żart, ale mnie to bawi. Tyle.

Czy na pewno chodzi tylko o zabawę? Widziałem Twoje graffiti na twarzy dziewczyny z billboardu, który reklamował szkołę prywatną...

Przede wszystkim chodzi o zabawę. Billboard, o którym mówisz to był pomysł mojego kolegi, który kiedyś mi pomagał, by w jak najkrótszym czasie zrobić graffiti w całym Gdańsku. On być może chciał coś przez to wyrazić, nie wiem. Musiałbyś sam go to zapytać. Ja odpowiem w ten sposób - moje malowanie to zabawa połączona z prowokacją. A właściwie  zabawa, która na prowokacji polega.

Malujesz to wszystko sam, czy z kimś?

Teraz sam, ale jak zaczynałem to działałem z dwójką kolegów. Robię to od sierpnia 2007 roku. Mam plan, by do początku wakacji objąć swoją akcją całe Trójmiasto.

Czy kiedykolwiek miałeś kłopoty z policją? Uprawiasz coś, co  według prawa jest wandalizmem.

Na szczęście nie. Nie uważam siebie za wandala. Wandalizm to umieszczanie na mieście billbordów, które są brzydkie i zaśmiecają nam przestrzeń. W tym sensie można powiedzieć, że jestem buntownikiem, bo walczę z reklamą.

Nie znudzi ci się?

Jeśli tak się stanie, zmienię motywy. Na przykład motyle - to też owady. Pasują na wiosnę!

 



TEN TEKST TO PRIMA-APRILISOWY ŻART! UŚMIECHNIJ SIĘ:)



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto