Piłkarki AP LOTOS już wcześniej zapewniły sobie utrzymanie w krajowej elicie, ale ambitne dziewczyny chcą wygrywać, żeby zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Zawodniczki chcą się też pokazać sztabowi szkoleniowemu z jak najlepszej strony, bo w kolejnym sezonie skład zespołu ma zostać wzmocniony i zapowiada się twarda rywalizacja o miejsce w drużynie. Każda z zawodniczek chce wykorzystać swoją szansę na boisku i pokazać, że może wiele dać tej drużynie w kolejnych rozgrywkach.
CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie jak piękne są piłkarki AP LOTOS Gdańsk ZDJĘCIA
AZS Kraków to wymagający przeciwnik, który w tym sezonie zgromadził o 11 punktów więcej niż gdańszczanki. W pierwszej rundzie drużyna AP LOTOS przegrała pod Wawelem 1:3. Teraz nadeszła okazja, aby się zrewanżować, ale zadanie było naprawdę trudne. Podopieczne trenera Tomasza Borkowskiego podjęły jednak walkę z wyżej notowanymi rywalkami i stworzyły interesujące widowisko. Po grze gdańskiego zespołu można zawsze spodziewać się twardej walki, ambitnej postawy na boisku i nie inaczej było w niedzielnym spotkaniu. Były sytuacje bramkowe, ciekawe akcje, naprawdę fajne widowisko i do pełni szczęścia zabrakło tylko goli.
Oba zespoły szukały okazji do strzelenia gola w tym spotkaniu i takie szanse były. Szwankowała jednak skuteczność, a do tego dobrze spisywały się obie bramkarki. Przy odrobinie szczęścia zarówno gdańszczanki, jak i rywalki mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, bo drużyny chciały grać ofensywnie i dążyły do tego, aby wygrać to spotkanie. Ostanie słowo w tym spotkaniu mogło należeć do zawodniczek AP LOTOS, które w ostatniej akcji meczu miały świetną szansę, aby zdobyć komplet punktów. W dobrej sytuacji znalazła się Julia Formela, której strzał obroniła świetnie dysponowana w tym spotkaniu Karolina Klabis. Piłka trafiła jeszcze pod nogi Julii Włodarczyk, ale i jej strzał obroniła bramkarka zespołu z Krakowa i została bohaterką swojego zespołu.
CZYTAJ TAKŻE: One utrzymały Ekstraligę dla Gdańska GALERIA
- Pamiętam nasz mecz z rundy jesiennej, po którym trener rywalek powiedział mi, że podoba mu się nasz styl gry. Wtedy jednak do Gdańska wróciliśmy bez punktów. Mi z kolei podoba się krakowska piłka, pomysł na grę tego zespołu i ustawienie z trzema zawodniczkami w bloku defensywnym. Nasz mecz zespołem z Krakowa mógł się podobać i gratuluję obu drużynom, bo stworzyły dobre i wyrównane widowisko. Dla nas to zdobyty cenny punkt w meczu z wymagającym przeciwnikiem – przyznał Tomasz Borkowski, trener AP LOTOS Gdańsk.
Do zakończenia sezonu w kobiecej Ekstralidze pozostały już tylko dwie kolejki. W najbliższym meczu AP LOTOS zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, który zajmuje szóste miejsce w tabeli. Jesienią Śląsk wygrał w Gdańsku 1:0. Na zakończenie sezonu nasze piłkarki wystąpią przed własną publicznością i zmierzą się z piątym w tabeli GKS Katowice. Jesienią gdańszczanki przegrały wyjazdowy mecz z tym zespołem 3:6, więc będą chciały się zrehabilitować i dobrym wynikiem zakończyć udany sezon.
- Przed nami zostały jeszcze dwa mecze do końca sezonu. Mogę zapewnić, że chcemy pokazać się w nich z jak najlepszej strony – zakończył trener Borkowski.
AP Lotos Gdańsk – AZS UJ Kraków 0:0
AP LOTOS Gdańsk: Krajewska - Zimecka, Lukach, Salwa, Stasiulewicz - Rompa, Bużan, Słowińska, Kołodziejek - Hagan, Okoniewska. Ponadto zagrały Khuda, Polańska, Włodarczyk, Formela i Kowalczyk
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?