Arka Gdynia gra o ligowy byt

Już w środę kolejne spotkanie o drugoligowe punkty czeka piłkarzy gdyńskiej Arki. I to jakie. O 20 na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu żółto-niebiescy stawią czoła miejscowemu Polarowi.

Tabela nie kłamie. Polar ma trzynaście punktów i zajmuje ostatnie miejsce. W dorobku Arki są trzy ?oczka? więcej, co daje jej czternastą pozycję. Łatwo więc wywnioskować, że zwycięstwo gdynian we Wrocławiu praktycznie przesądziłoby o spadku Polaru. Z takim właśnie zamiarem podopieczni Piotra Mandrysza udali się do stolicy Dolnego Śląska.

- Zwycięstwo nad Cracovią dodało nam wiary we własne umiejętności - mówi pomocnik Arki, Marcin Pudysiak. - Potrzebowaliśmy takiego impulsu i mam nadzieję, że sobotnie zwycięstwo okaże się przełomowe. Nic nie stoi przecież na przeszkodzie, by zdobywać kolejne punkty. Skoro udało nam się pokonać kandydata do awansu, to dlaczego nie wygrywać z outsiderem? Gdyby udało się sięgnąć we Wrocławiu po trzy punkty, to wytworzyłaby się nawet szansa na uniknięcie baraży.

No właśnie. Naprawdę warto, by Arka udowodniła dziś, że potrafi wygrywać również na obcych boiskach. Tym bardziej, że w sobotę gdynianie będą pauzowali. Dziś w każdym razie zagrają w najsilniejszym składzie. Inaczej niż gospodarze, wśród których zabraknie zawieszonego za kartki Przemysława Boldta.