MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Arka gra w Białymstoku

(kast)
Drugie wiosenne spotkanie czeka piłkarzy drugoligowej gdyńskiej Arki. W sobotę o 14 żółto-niebiescy zmierzą się w Białymstoku z Jagiellonią. Oba zespoły wystąpią w osłabionych składach.

Drugie wiosenne spotkanie czeka piłkarzy drugoligowej gdyńskiej Arki. W sobotę o 14 żółto-niebiescy zmierzą się w Białymstoku z Jagiellonią. Oba zespoły wystąpią w osłabionych składach.

W Arce zabraknie obu bocznych pomocników - Nowozelandczyka Aarana Linesa (uraz mięśnia przywodziciela) oraz Marcina Kozłowskiego (kłopoty ze ścięgnem Achillesa). Nie będzie też Jarosława Krupskiego, który nie zdążył wyleczyć kontuzji palca. No i Artura Toborka, który jednak już trenuje i ma zagrać w meczu rezerw. Do dyspozycji szkoleniowca będzie za to Ireneusz Stencel.

- Martwią mnie absencje Linesa oraz Kozłowskiego, gdyż na bokach pomocy nie mamy zbyt wielkiego pola manewru. Ale trzeba jakoś sobie poradzić - powiedział trener gdynian, Piotr Mandrysz.

W Jagielloni nie będzie dwóch czołowych postaci środka pola - Jacka Chańki oraz Dariusza Łatki. Obaj pauzują za kartki. Urazy wyłączają z gry Pawła Sobolewskiego i Wojciecgha Marcinkiewicza. Pod znakiem zapytania stoi gra Krzysztofa Zalewskiego.

- Jagiellonia przegrała na inaugurację wiosny w Radomsku 0:3, ale ten wynik jest mylący - powiedział Mandrysz. - Widziałem ten mecz i uważam, że białostocczanie byli równorzędnym przeciwnikiem dla wicelidera. Mimo, że długo grali w dziesiątkę. Warto też dodać, że dwa gole w zdecydowany sposób obciążają konto bramkarza "Jagi". My też jednak zebraliśmy pochwały za grę w Lubinie, ale punktów to nie dało. Spotkają się więc zespoły o podrażnionej ambicji, choć nie należy zapominać, że to Jagiellonia jest w dużo lepszej sytuacji. Ma przecież dziewięć punktów więcej.

"Jaga" to jednak dla Arki wygodny rywal. Na przestrzeni trzech lat oba zespoły grały ze sobą pięciokrotnie. Arka raz wygrała i czterokrotnie remisowała.
- Oby ta passa została podtrzymana - mówi Mandrysz. - W naszej sytuacji każdy punkt jest niemal na wagę złota. Ale wiadomo, że będziemy walczyć o pełną pulę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto