MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Arka mogła wygrać z Lechem Poznań [zdjęcia]

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Arka Gdynia zdobyła pierwszy punkt w Ekstraklasie. Choć remis wywalczony z mistrzem Polski w Poznaniu cieszy, znów pozostał niedosyt. Powód? Wracająca jak bumerang nieskuteczność gdynian.

W Lechu trener Jacek Zieliński dokonał prawdziwej rewolucji kadrowej. Od pierwszych minut w ekipie gospodarzy zagrali Artjoms Rudnevs oraz Joel Tshibamba, który do Lecha trafił właśnie z Arki. Na ławce zasiedli zawodzący ostatnio Artur Wichniarek i Sergiej Kriwiec. W ekipie żółto-niebieskich zgodnie z przewidywaniami i zapowiedziami trenera Dariusza Pasieki w składzie pojawił się Joseph Mawaye.

Już w pierwszej akcji czarnoskóry napastnik gdynian o mały włos nie ubiegł Jasmina Buricia i wpakował piłkę do bramki. Odpowiedział jego niedawny partner z drużyny Tshibamba, który wydaje się, ze chce przekonać trenera Jacka Zielińskiego, że warto na niego stawiać. Nawet jeśli Lech odpadnie definitywnie z pucharów europejskich.

Mecz toczył się na połowie Arki, ale nie mogło być inaczej. Poznaniacy rozgrywali jednak piłkę wolno, chaotycznie ,dzięki czemu gdynianie łatwo rozbijali ich ataki, czekając na kontry. Lechici w pierwszej połowie najlepszą okazję stworzyli w 23 min - piłka trochę nieoczekiwanie trafiła pod nogi Sławomira Peszki. Pomocnik Kolejorza trafił jednak w boczną siatkę, choć powinno być 1:0 dla Lecha.

Najważniejszym wydarzeniem pierwszej części gry okazała się kontuzja Seweryna Gancarczyka. Absencje Grzegorza Wojtkowiaka i Bartosza Bosackiego krzyżują szyki trenerowi Lecha. Jeśli również Garncarczyk wypadnie ze składu, może być Lechitom niezwykle ciężko przeciwstawić się drużynie Dnipro Dniepropietrowsk, z którymi zagrają w rundzie czwartej rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej.

W drugiej połowie dobrych i składnych akcji było jak na lekarstwo. Gdynianie mogli uzyskać prowadzenie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Filipa Burkhardta., ale Burić był na posterunku.

W 88. minucie wymarzoną okazję dla Arki zmarnował Tadas Labukas. Po minięciu ostatniego obrońcy przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Kolejorza i podział punktów w meczu przyjaźni, jakim od dawna są mecze Lecha z Arką stał się faktem.

Po meczu obydwaj trenerzy narzekali na skuteczność wśród swoich piłkarzy.

- Zagraliśmy dobry mecz i jestem zadowolony z postawy zespołu. Cały czas mamy natomiast problem ze skutecznością i to martwi. Przyjdą jednak mecze w których wreszcie zaczniemy wygrywać - wyjaśniał na konferencji prasowej Dariusz Pasieka.

- Skuteczność to nasza pięta achillesowa. Idzie nam jak po grudzie. Niewiele nam dziś wychodziło. Mimo obecności właściwie całej formacji ofensywnej na boisku, nie przełożyło się to na sytuacje podbramkowe - uzupełniał Jacek Zieliński.

W najbliższą sobotę Arka wreszcie zaprezentuje się kibicom w Gdyni. Przeciwnikiem gdynian będzie Górnik Zabrze, który ma na swoim koncie trzy punkty. Czy w tym spotkaniu żółto-niebiescy trafią do siatki?

Więcej zdjęć i obszerniejsza relacja z meczu Lech-Arka na www.mmpoznań.pl

Lech Poznań 0:0 Arka Gdynia

Żółte kartki: Burkhardt , Glavina (Arka)

Widzów: 13700:
Sędzia: Sebastian Jarzębek (Bytom).

Lech Poznań: Burić - Kikut, Arboleda, Djurdjević, Gancarczyk (Henriquez 40') - Peszko, Bandrowski (Kriwec 71'), Injac, Stilić - Rudnevs, Tschibamba (Wichniarek 58').

Arka Gdynia: Witkowski - Bruma, Szmatiuk, Płotka, Noll - Bożok, Zawistowski, Budziński, F.Burkhadrdt (Labukas 83'), Glavina -Mawaye (Ivanovski 65').
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto