MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Prokom gra w piątek w Łodzi

(kast)
Już w piątek kolejne spotkanie o drugoligowe punkty rozegrają piłkarze gdyńskiej Arki. O godzinie 18 żółto-niebiescy zmierzą się w Łodzi z miejscowym ŁKS. Gospodarze rozpaczliwie walczą o utrzymanie.

Już w piątek kolejne spotkanie o drugoligowe punkty rozegrają piłkarze gdyńskiej Arki. O godzinie 18 żółto-niebiescy zmierzą się w Łodzi z miejscowym ŁKS. Gospodarze rozpaczliwie walczą o utrzymanie. To oznacza dla gdynian szalenie ciężką przeprawę.

Wiosną ubiegłego roku ŁKS był jedyną drużyną, która zdołała wygrać z Arką, od czasu, gdy objął ją Marek Kusto. Łodzianie zwyciężyli wówczas 1:0, po kontrowersyjnym rzucie karnym. Była to jedyna porażka żółto-niebieskich, poniesiona w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu.
- Wówczas walczyliśmy wraz z łodzianami o życie - wspomina kierownik Arki, Wiesław Kędzia. - Tamta porażka na szczęście nie obróciła się przeciwko nam, gdyż zdołaliśmy się utrzymać, podobnie zresztą jak łodzianie. Dzisiaj oni są w równie ciężkiej sytuacji jak wtedy. Dlatego to spotkanie będzie dla naszego zespołu bardzo trudne. Ale powalczymy przynajmniej o remis. Tym bardziej, że jedziemy w najsilniejszym składzie.

Arka, jak wiadomo, jest już spokojna o swój byt. Spadek jej nie grozi, baraże też nie. Nie gra może ostatnio olśniewająco, jednak dwa bezbramkowe remisy z czołowymi drużynami ligi (Świtem i Bełchatowem) mają swoją wymowę.
ŁKS natomiast w czterech ostatnich kolejkach zdobył aż dziesięć punktów. Choć ostatnie zwycięstwo nad Piotrcovią było mocno podejrzane.

Gdynianie nie mają jednak prawa mieć kompleksów przed łodzianami, których skład opiera się głównie na młodych zawodnikach. Tyle, że - znając drugoligową rzeczywistość - mogą mieć obawy o sprawiedliwe sędziowanie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto