Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Asseco Prokom podejmie Siarkę Tarnobrzeg

Piotr Wiśniewski
P. Świderski
Prokom w lidze polskiej nie zwykł przegrywać. Zwłaszcza na swoim parkiecie. Gdynianie mają na koncie komplet pięciu ligowych zwycięstw. W sobotę przyjdzie im się zmierzyć z Siarką Tarnobrzeg, która tylko raz wygrała w obcej hali. I nie tylko z powodu tych statystyk faworyt wydaje się łatwy do wskazania. Wszak naprzeciw siebie stanie mistrz Polski kontra beniaminek Tauron Basket Ligi.

- Do meczu z Prokomem przygotowujemy się jak do każdego kolejnego meczu – mówi Stanley Pringle, zawodnik Siarki na łamach oficjalnej strony klubowej. - Prokom to drużyna, której dobrze idzie gra na tablicach i która ma też całkiem dobrą obronę. Wiadomo, że są drużyny naprawdę dobre i ciężko się z nimi gra, ale my musimy martwić się o siebie i skupić się na tym co my robimy dobrze, czy źle. Pringle to lider zespołu jeśli chodzi o ostatnie podania. W meczu notuje średnio 2,7 asysty. Z kolei najskuteczniejszym zawodnikiem Siarki jest Kevin Goffney.

W ogóle o sile beniaminka Tauron Basket Ligi stanowią gracze zza oceanu. Jest przecież Pringle, Goffney, Deloach oraz Truscott. A w obwodzie pozostaje jeszcze Eric Taylor. Wystarczy zresztą prześledzić wyniki osiągane przez Siarkę, aby utwierdzić się w tym przekonaniu. W ostatnim spotkaniu tarnobrzeżan z Zastalem najskuteczniejsi byli właśnie Pringle i Goffney. 14 punktów rzucił Truscott, o jeden mniej od Polaka Daniela Walla. To pozwoliło podopiecznym Bogdana Pamuły odnieść trzecie zwycięstwo w lidze (93:84).

Z bilansem 3-10 beniaminek z Tarnobrzegu zajmuje w lidze przedostatnie miejsce. Gorsza jest tylko Kotwica Kołobrzeg, ale ma ona w zanadrzu jedno spotkanie zaległe. Siarka to najgorzej broniący zespół w lidze. 1097 stracone punkty daje średnią na mecz na poziomie 84 „oczek”. W pierwszym meczu obu zespołów górą byli mistrzowie Polski, którzy wygrali 88:71. Tarnobrzeżanie dość długo jednak dotrzymywali gdynianom kroku. Na dobre spuchli dopiero w trzeciej kwarcie.

Podopieczni Tomasa Pacesasa powoli jakby odzyskują równowagę. Widać gra na trzech frontach nie wpłynęła na dyspozycję drużyny tak, jak zakładał to sobie litewski szkoleniowiec. Po odpadnięciu z Euroligi i braku szans awansu do Final Four Ligi VTB wszystkie siły Prokom mógł skupić na lidze. Ubiegłotygodniowe zwycięstwo z Anwilem 80:71 było szóstą kolejną wygraną w lidze. - Cieszy mnie, że ambitnie podeszliśmy do tego meczu po porażce w Tallinie. Gratuluję moim zawodnikiem, że przez ostatnie 4 miesiące potrafili rozegrać po kilku spotkań w tygodniu – komentował Pacesas.

Asseco Prokom – Siarka Tarnobrzeg, sobota 22 stycznia, godz. 18.00. Mecz odbędzie się w Hali Sportowo-Widowiskowej „Gdynia”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto