Przebieg nie tylko wczorajszego meczu, ale i całych play-offów w wykonaniu zespołu z Gdyni pokazuje, że pewna epoka w historii klubu dobiega końca. Już od wielu lat zespół z Gdyni nie był tak słaby i mimo takiej przewagi potencjału, zarówno w pierwszej piątce jak i na ławce, nie miał takich problemów z wygrywaniem.
Teraz, żeby w dalszym ciągu być Mistrzem Polski Prokom musi dokonać tego, czego w historii Polskiej Ligi Koszykówki nie udało się jeszcze nikomu. W serii do 4 zwycięstw musi wygrać dwa ostatnie mecze. Jeśli się to uda Asseco będzie pierwszym klubem, który przegrywając 3:2 zdobyłby Mistrzostwo Polski.
Ale do tego wciąż daleka droga, a patrząc na to co prezentują gdynianie można mieć poważne wątpliwości czy im się uda.
Asseco Prokom Gdynia 79:84 PGE Turów Zgorzelec (17:18, 19:13, 16:23, 12:10, 15:19) Asseco Prokom Gdynia: Woods 18, Ewing 15, Hrycaniuk 13 Szubarga 10, Varda 6 - Burrell 7, Szczotka 4, Eldridge 3, Adams 3, Łapeta 0. PGE Turów Zgorzelec: Jackson 18, Thomas 17, Tomaszek 11, Wysocki 11, Kickert 10 - Gabiński 11, Bochno 3, Kuebler 2, Zigeranović 1. |
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?