Atak zimy w Trójmieście. Pługopiaskarki wyjechały na ulice. Jaka pogoda w najbliższych dniach?

W poniedziałek śnieg padał intensywnie od samego rana. Opady ustały dopiero około południa, by po kilku godzinach powrócić.

Wobec silnego śniegu drogowcy z Gdańska, Sopotu i Gdyni szybko wzięli się do pracy, korzystając z całego swojego arsenału do walki ze skutkami zimowej aury.
- Od 60 do 100 pojazdów, czyli cały dostępny sprzęt, pracuje od rana na gdańskich drogach. To pługi, pługopiaskarki, solarki, małe pługi, ciężkie pługi lemieszowe. W tej chwili trwa przerwa w opadach - trwa doczyszczanie jezdni, chodników, przystanków z zalegającego na nich śniegu - poinformowała około południa Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.

Rano w wyniku intensywnych opadów śniegu pojawiły się utrudnienia na obwodnicy Trójmiasta. Na podjeździe między Chwarznem a Karwinami utknęły bowiem tiry, które nie mogły ruszyć na wzniesieniu. Choć odcinek nie został całkowicie zamknięty, policja nie wpuszczała kolejnych ciężarówek i apelowała do kierowców o omijanie tego miejsca.
- Utworzyły się zatory, z powodu intensywnych opadów były też problemy z dojazdem sprzętu, jednak już ok. godz. 10 utrudnienia zostały usunięte - powiedział Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad...

Atak zimy nie oszczędził gdańskiego Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy. W godzinach porannych dwa samoloty (z Bristolu i Dublina), które miały zakończyć swoje kursy na rębiechowskim lotnisku, musiały zostać przekierowane do Bydgoszczy. Wszystko z powodu niekorzystnej aury.
- Nad pasem startowym pojawiła się gęsta, przemrożona mgła, która przez długi czas utrudniała bądź zupełnie uniemożliwiała lądowanie - powiedziała nam osoba pełniąca dyżur w informacji lotniskowej.

**Czytaj:

**

Kłopoty z lądowaniem spowodowały serię opóźnień w przylotach. Poprzesuwane zostały również odloty połączeń obsługiwanych rotacyjnie (systemem przylot - odlot). Sytuacja unormowała się wczesnym popołudniem.
Po godzinie 9 rano w pobliżu przystanku na przeciwko gdańskiej Opery Bałtyckiej wykoleił się tramwaj linii nr 2. Przyczyną było pęknięcie jednego z torów. Pojazd częściowo wjechał na przystanek, jednak nikt nie został poszkodowany. Naprawianie szkód zajęło służbom technicznym około godziny, a ruch tramwajowy wznowiono ok. godz. 10.30.

Synoptycy zapowiedzieli, że w najbliższych dniach temperatura ma wzrosnąć i ustabilizować się na poziomie powyżej zera. Przymrozki powrócą najprawdopodobniej dopiero w przyszłym tygodniu.