Atom Trefl podejmie wicemistrza Polski

Atom Trefl przygodę z PlusLigą Kobiet rozpoczął w efektowny sposób. Prawdziwa weryfikacja siły miała jednak czekać sopocianki w styczniu. Wtedy to czeka ich konfrontacja z zespołami, które mają podobne ambicje, czyli walkę o podium. Pierwszy sprawdzian Atomówki oblały. Uległy w Bielsku-Białej mistrzyniom kraju 0:3. - To jest nowy zespół - mówię o Atomie Trefl - który cały czas się "dociera". Liga jest ciężka, zobaczymy co będzie na play-offach. Ale, tak jak mówię, trzeba na spokojnie do tego wszystkiego podejść. Po play-offach nas będą rozliczali  - stara się zachować spokój Paulina Maj na łamach portalu sportowe fakty.pl.

W ostatnim meczu szwankowało przede wszystkim przyjęcie. Problemem Atomu Trefl jest słaba forma Włoszki Rinieri, która zmaga się z urazem. Czy to oznacza, że na jej miejsce szykowane są zmiany? - Delikatnie się rozglądamy po świecie. W Polsce nie ma już tej klasy odpowiedniczek. Nie zastanawiamy się nad tym, czy zrezygnujemy z Rinieri. Jest z nami, ale wciąż się leczy. Korzyści mamy więc niewielkie. Jeśli więc pozyskamy nową zawodniczkę, to ostateczna decyzja będzie leżeć w gestii Simony. Bezdyskusyjnie ma wielkie osiągnięcia i wiele potrafi, ale w tej chwili nie może skakać aby atakować. Nie mamy też gwarancji, że nam pomoże w play-off - przyznaje Marek Brandt, dyrektor sportowy sopockiej drużyny, który przekonuje, iż w niedzielnym spotkaniu swoją grą sopocianki nie zawiodą kibiców: - Przed meczem z Bielskiem wierzyłem, że będzie dobrze. Teraz powiem więc inaczej. Jestem pewien, że postawą na boisku nie zawiedziemy kibiców, którzy przyjdą nas zobaczyć.

Mimo bolesnej porażki w Bielsku-Białej trener Muszynianki uważa, że starcie obu ekip to bez wątpienia hit kolejki. -  Dla mnie to w dalszym ciągu mecz na szczycie. Zawodniczki z Sopotu zaliczyły zimny prysznic w Bielsku, ale tam ma kto grać w siatkówkę. Mamy ostatnio takie szczęście, że mierzymy się z zespołami odbudowującymi morale, jak Łódź czy wcześniej Dąbrowa Górnicza. Teraz będzie podobnie - mówi Bogdan Serwiński.

Zespół z Muszyny w tym sezonie zaliczany jest do głównych pretendentów w walce o złoto. Wszak w drużynie nie brakuje znanych nazwisk, nie tylko z polskich parkietów. Przed sezonem do Mineralnych dołączyły bowiem Holenderki: Debby Stam-Pilon i Caroline Wensink. Podopieczne Bogdana Serwińskiego w PlusLidze jeszcze nie przegrały. Z kompletem pięciu zwycięstw zajmują jednak 2. miejsce, a to na skutek mniejszej liczby rozegranych spotkań niż pierwszy w tabeli BKS Aluprof. Udane występy w Polsce udaje się Muszyniance połączyć także z grą w Lidze Mistrzyń. Tam po wyjazdowej wygranej z Zarierze Odincowo z drugiego lokaty awansowały do fazy play-off. A w niej zmierzą się z włoskim MC Carnaghi Villa Cortese.

- Od tych podróży może się już zakręcić w głowie. Niedzielne spotkanie jest jednak bardzo ważne. Atom na pewno będzie chciał się odbudować po porażce w Bielsku, dlatego spodziewam się bardzo trudnego meczu – komentuje Katarzyna Gajgał na oficjalnej stronie klubowej.

Atom Trefl Sopot - Muszynianka Muszyna, niedziela 16 stycznia 2011, godz. 14.45. Mecz odbędzie w hali Ergo Arena. Transmisja spotkania w stacji Polsat Sport.