Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awanturnik z Gdańska Wrzeszcza. Sąsiad uprzykrza życie mieszkańcom [ZDJĘCIA]

Monika Jankowska
W poniedziałek uciążliwy  lokator budynku przy ul. Grunwaldzkiej 222 powyrzucał przez okno sprzęty ze swojego mieszkania
W poniedziałek uciążliwy lokator budynku przy ul. Grunwaldzkiej 222 powyrzucał przez okno sprzęty ze swojego mieszkania Karolina Misztal
- Co noc wyje jak hiena. Najgorzej było w poniedziałek, 14.11.2016 r., kiedy wyrzucał rzeczy przez okno - mówią zdesperowani lokatorzy budynku przy ul. Grunwaldzkiej 222 w Gdańsku Wrzeszczu.

Meble i sprzęty leżały porozrzucane w poniedziałek w ogródku przy ul. Grunwaldzkiej 222 w Gdańsku. Przez całą noc z niedzieli na poniedziałek wyrzucał je ze swojego okna jeden z lokatorów. Według relacji świadków, był agresywny, wrzeszczał i zwyzywał jednego z sąsiadów, kiedy ten próbował przemówić mu do rozsądku. Tej nocy nikt z mieszkańców nie zasnął. Ich gehenna trwa już dwa tygodnie. Lokatorzy przypuszczają, że sąsiad może mieć problemy psychiatryczne.

- Wszystko dosłownie leciało z tego okna. Boimy się wyjść z mieszkania, zwłaszcza po zmroku. Wieczory są straszne. Ten człowiek wyje jak jeleń na rykowisku, jak hiena cmentarna. Potem włącza muzykę na cały regulator. I wali w ściany, w szafki kuchenne. Tak się dzieje każdej nocy - mówi pan Ryszard, który mieszka nad uciążliwym lokatorem. - Tu żyją starsi ludzie, chcemy spokoju, a nie ciągłych awantur.

- Z tym człowiekiem nie ma żartów, nikt nie wie, co mu jeszcze do głowy przyjdzie. Raz przechodziłam obok niego - napluł mi prosto w twarz, chociaż nic mu nie zrobiłam - mówi pani Janina.

- Ostatnio odpalił racę! Działo się to w zeszły piątek. Dobrze, że na zewnątrz, a nie w środku! - dodaje pani Zuzanna. - Śmierdziało, aż człowiek nie mógł oddychać.

Lokatorzy zgodnie mówią, że ich gehenna rozpoczyna się z reguły około godz. 22. Przypuszczają, że mężczyzna może zażywać jakieś środki.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Komendę Miejską Policji w Gdańsku. - Otrzymaliśmy informację od mieszkańców, że ten mężczyzna, mieszkaniec ich kamienicy, zachowuje się agresywnie. Policjanci od razu przyjechali na miejsce, wezwaliśmy też pogotowie ratunkowe - mówi Aleksandra Siewert z gdańskiej KMP - Razem z ratownikami przewieźliśmy mężczyznę do szpitala na Srebrzysko, aczkolwiek z naszych informacji wynika, że został on ze szpitala zwolniony. Dzielnicowy regularnie odwiedza tych mieszkańców.

Dodatkowo policjantka informuje, że skontaktowano się z rodziną uciążliwego lokatora.

- Poprosiliśmy, aby zainteresowali się jego losem, gdyż mężczyzna mieszka sam i najwyraźniej potrzebna jest mu pomoc. Apelujemy do mieszkańców, że jeżeli okaże się, że mężczyzna znowu jest agresywny, czym prędzej zaalarmowali funkcjonariuszy.

Do redakcji zadzwoniła matka mężczyzny. Kobieta twierdzi, że stara się jak tylko może pomóc synowi, nie jest jednak w stanie pilnować go non stop. Pomaga też rodzina. W poniedziałek w sprzątaniu bałaganu wokół kamienicy brał udział ojczym, który przyjechał na miejsce jak tylko usłyszał, co się stało.

Imiona lokatorów, na ich życzenie, zostały zmienione

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto