Około godz. 18 na ulicach Sopotu zgasły wszystkie światła. Z powodu awarii prądu, ludzie zaczęli pracować przy zastosowaniu swoich środków, jak np. żarówki czy specjalne agregaty. Większość sklepów została zamknięta, a klienci bez pełnych siatek zmuszeni zostali powrócić do domu.
Godzinę później awaria została usunięta.
- Na szczęście przyczyny awarii są znane - powiedziała MM Alina Geniusz–Siuchnińska, rzecznik Energa Operator S.A (spółki odpowiedzialnej za dostawę prądu w Trójmieście). - O godz. 18. 18 ekipa pogotowia energetycznego, która konserwowała główny punkt zasilania w Sopocie, popełniła błąd. Spowodowało to awarię. Ponieważ sytuacja była niebezpieczna, przywracanie zasilania musiało zostać wykonane w bezpieczny sposób. Dlatego w Gdańsku prądu nie było 10 minut, natomiast w Sopocie przywracanie zasilania trwało 33 minuty.
Piłkarska Ekstraklasa | Wyciągi i stoki narciarskie | Łyżwy i lodowiska | Matura 2009 |
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?