Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AZS UG 63:69 MKK Sokołów Podlaski. Ligowy falstart akademiczek

Redakcja
Sławomir Żylak
Koszykarki AZS-u zwycięstwo w meczu z MKK Sokołów Podlaski miały już w rękach. Niestety, kontuzja Moniki Boguckiej w końcówce 3. kwarty i fatalna postawa zespołu w ostatniej odsłonie meczu sprawiła, iż akademiczki roztrwoniły 12-punktową przewagę.

Drużyna z Sokołowa Podlaskiego, choć występuje na zapleczu ekstraklasy dzięki dzikiej karcie, do najsłabszych w grupie A z pewnością nie należy. Przedsezonowe wzmocnienia i sprowadzenie kilku ogranych na pierwszoligowych parkietach koszykarek każą w tym zespole upatrywać jednego z faworytów do awansu po pierwszej rundzie do silniejszej grupy C.

Sokołów z ambicjami

Wysokie aspiracje sokołowianki potwierdziły już w pierwszej kolejce sezonu, pewnie pokonując MKK Siedlce. Akademiczki, które w pierwszej kolejce minimalnie uległy SMS-owi PZKosz Łomianki, mogły więc spodziewać się trudnej przeprawy.
Mecz rozpoczął się od miłego akcentu - koszykarki AZS-u wybiegły na rozgrzewkę i prezentację w specjalnie na tę okazję przygotowanych koszulkach z numerem "11" z przodu i nazwiskiem "Rościszewska" na plechach. Uczyniły to w geście solidarności z kontuzjowaną kapitan Natalią Rościszewską, która po operacji więzadeł krzyżowych przechodzi już rehabilitację. Prawdziwym prezentem dla Natalii miało być jednak zwycięstwo...

Choć to AZS pierwszy objął prowadzenie 4:0, to pierwsze 10 minut spotkania przebiegały pod dyktando gości. Koszykarki MKK rozrywały obronę AZS-u zdecydowanymi wejściami pod kosz, zmuszając przy tym akademiczki do fauli. Dobra skuteczność na linii rzutów osobistych - 8/10 w pierwszej kwarcie - i nieporadność gdańszczanek w ataku pozwoliły sokołowiankom na utrzymywanie kilkupunktowej przewagi. Wprawdzie po "trójkach" Marty Cieślickiej, która dała doskonałą zmianę pod koniec pierwszej kwarty, oraz Martyny Myśków na minutę przed końcem pierwszej odsłony tego widowiska koszykarki Uniwerku objęły prowadzenie 18:16, jednak akcja 2+1 Anny Wojewódzkiej i rzut zza linii 6,75 m Marty Mistygacz ustaliły wynik pierwszej partii na 22:18 dla ekipy gości.

AZS budzi się ze snu...

W drugiej części meczu koszykarki AZS-u zaprezentowały zupełnie inne oblicze. Rozpoczęły o 6 kolejnych punktów, po dwóch akcjach Justyny Wróbel i rzucie Marty Cieślickiej. Akademiczki grały ambitnie i ofiarnie szczególnie w obronie - zespół gości pierwsze punkty zdobył dopiero w 4. minucie, w całej zaś kwarcie licznik Sokołowa stanął na 7 "oczkach". W drużynie AZS-u świetny mecz rozgrywała harująca na całym boisku Monika Bogucka, ważny punkty zdobyły też Aleksandra Lampart i Martyna Hołownia. Wynik do przerwy na 34:29 dla gospodyń ustaliła Karolina Formella.

Podobnie jak 4 dni wcześniej w Łomiankach, gdańszczanki fatalnie rozpoczęły drugą połowę. Przez pierwsze 3 minuty nie zdołały przeprowadzić skutecznej akcji, pozwoliły natomiast rywalkom zmniejszyć dystans do 1 punktu. Od trafienia Martyny Hołowni rozpoczął się jednak chyba najlepszy fragment gry w wykonaniu AZS-u tego wieczoru. Kapitalną kwartę zaliczyła Karolina Formella, autorka 9 z 16 punktów gdańskiej drużyny. Sokołowianki ponownie zanotowały wynik jednocyfrowy - tym razem akademiczki zatrzymały je na 9 punktach. W samej końcówce tej kwarty jednak, przy stanie 47:38 na boisku rozegrał się dramat - urazu kostki doznała rewelacyjna tego dnia Monika Bogucka i AZS przed decydującą partią pozostał bez swojej podstawowej rozgrywającej. Chwilę później za 3 trafiła Karolina Formella i wydawało się, że 12-punktowa przewaga przesądza o wyniku meczu. Do czasu...

... ale i tak przegrywa

W ostatniej kwarcie niemające nic do stracenia sokołowianki przypuściły frontalny atak. Zaraz na początku "trójka" kapitan gości Weroniki Toporowskiej zmniejszyła stratę gości i dodała im animuszu. Obraz gry zaczął przypominać ten z pierwszej kwarty spotkania. Pozbawione swojej rozgrywającej gdańszczanki, tracące mnóstwo czasu na przeprowadzenie piłki przez połowę i bezradne, gdy już udawała im się ta sztuka, z wielkim trudem zdobywały kolejne punkty. Z kolei pewne swego koszykarki z Sokołowa punktowały z łatwością, wykorzystując coraz słabsze morale i takąż obronę gospodyń. W efekcie w ciągu ostatnich 10 minut meczu zdobyły aż 31 punktów - prawie tyle, co przez wcześniejsze 3 kwarty łącznie! Niecałe 2 minuty przed końcową syreną sokołowianki dopięły swego i wyrównały, a następnie wyszły na prowadzenie. taktyczne faule koszykarek Uniwerku nie zmieniły już losów spotkania - AZS przegrał pierwszy w sezonie mecz na własnym parkiecie.

Porównując to spotkanie z meczem w Łomiankach widać pewien postęp, w starciu z dużo silniejszym i bardziej doświadczonym zespołem akademiczki zanotowały dużo więcej dobrych momentów w grze, to wciąż jednak za mało, by wygrać mecz na tym poziomie. Gdański zespół zanotował zdecydowanie za dużo strat - aż 20, ponadto zaprezentował katastrofalną, chyba niemającą precedensu we własnej hali skuteczność zza linii 6,75 m - 15,8%. Nie pomogła wyższa niż u rywalek ogólna skuteczność z gry, wynikająca z faktu, iż sokołowianki po prostu oddawały dużo więcej rzutów, gdańszczanki zaś często kończyły akcję stratą piłki lub faulem w ataku. Reasumując - porażka we własnej hali nawet z liderem, to zawsze strata podwójna. W przypadku środowego meczu zaś potrójna - ze składu wypadła bowiem Monika Bogucka. Już w niedzielę zaś derby Pomorza - w Wejherowie o godz. 18:30 AZS UG zmierzy się z tamtejszym GTK. Czy przełamie złą passę?

AZS UNIWERSYTET GDAŃSKI 63:69 MKK Sokołów S.A. Sokołów Podlaski
(18:22; 16:7; 16:9; 13:31)


AZS UG: Justyna Wróbel 12, Karolina Formella 11 (1x3), Martyna Hołownia 10, Aleksandra Lampart 9, Marta Cieślicka 7 (1), Martyna Myśków 6 (1), Monika Bogucka 4, Agnieszka Golemska (c.) 4, Agnieszka Przybytek 0, Anna Ilińska, Karolina Skiejka, Natalia Wołoszyn.


MKK Sokołów S.A.: Weronika Toporowska (c.) 15 (3x3), Martyna Stasiuk 14, Monika Maj 12, Marta Mistygacz 10 (2), Ewa Stasiuk 6, Monika Bieniek 5, Anna Wojewódzka 5, Aleksandra Kurdziel 2, Paulina Mordecka 0, Justyna Owczarek 0, Beata Wierzbicka 0.

Wasze zdjęcia chmur


Zdjęcia Waszych psiaków


Magdalena Frąckowiak w Mediolanie


Wasze jesienne zdjęcia

Napisz tekst, opublikuj zdjęcia i wygraj nawet 500 zł!

Każdy, kto opublikuje artykuł lub fotoreportaż w MMTrojmiasto.pl automatycznie weźmie udział w konkursie "Tym żyje miasto", w którym co miesiąc do wygrania jest 500 zł.
dodaj artykułdodaj wpis do blogadodaj fotoreportażdodaj wydarzenie
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto