Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AZS UG deklasuje, Natalia Rościszewska zawodniczką kolejki

Adam Krzyżanowski
Natalia Rościszewska
Natalia Rościszewska Slawomir Żylak
Decydująca faza sezonu nie mogła rozpocząć się lepiej dla koszykarek AZS-u Uniwersytet Gdański. Gdański pierwszoligowiec rozgromił we własnej hali MKS MOS Finepharm Karkonosze Jelenia Góra 107:49 notując jednocześnie dwa rekordy: najwyższą zdobycz punktową i najwyższe zwycięstwo w historii ligowych występów. Dodatkowo kapitan AZS-u Natalia Rościszewska dzięki świetnej grze w tym spotkaniu została zawodniczką kolejki.

Jest to zwycięstwo tyleż spodziewane, co, mimo wszystko, nadspodziewanie wysokie. Wprawdzie nad morze zawitał ostatni zespół ligi, który do drugiego etapu przystąpił z zaledwie jedną wygraną zaliczoną z sezonu zasadniczego, nikt jednak w Gdańsku nie liczył na łatwą przeprawę. O tym jak ciężkie bywają mecze z drużynami walczącymi "o życie" przekonały się nie tak dawno zawodniczki IDS-BUD Piaseczno, które w końcówce pierwszej fazy sezonu sensacyjnie przegrały w Jeleniej Górze 61:62. Tamten triumf korzyści Finepharmowi nie przyniósł, Piaseczno bowiem znalazło się w grupie C i wyniki spotkań z tym zespołem nie zostały jeleniogórzankom zaliczone do drugiego etapu, pokonanie faworyta dawało jednak pewne wyobrażenie o możliwościach karkonoskiej ekipy.

Na mecz z AZS-em Finepharm stawił się jednak w mocno osłabionym składzie. Brakowało nie tylko kontuzjowanej rozgrywającej Moniki Krawczyszyn-Samiec i Martyny Mićków, która niedawno przeszła operację po złamaniu kości jarzmowej, do Gdańska z powodu choroby nie przyjechał również... trener. Swoje zmartwienia miały też borykające się od początku rozgrywek z problemami kadrowymi gdańszczanki - choroba wyłączyła z treningów przed tym meczem podstawową rozgrywającą Maję Stachurę.

Niespodzianki nie było, będące, z racji przewagi w tabeli i atutu własnego parkietu faworytkami sobotniej konfrontacji akademiczki szybko, za sprawą trzech udanych akcji Justyny Wróbel, objęły prowadzenie 6:0. Zawodniczki Karkonoszy w pierwszej kwarcie próbowały rozerwać gdańską obronę głównie indywidualnymi wejściami pod kosz, czego efektem było aż 10 wykonywanych przez nie w tej części gry rzutów osobistych. Wykorzystały jednak zaledwie 3 z nich, a że innego pomysłu na grę oprócz pojedynków indywidualnych za bardzo nie miały, nic dziwnego, że pierwszą odsłonę gładko przegrały 16:25.

Początek drugiej kwarty, a dokładnie jej pierwsze 3 minuty, to ostatni fragment, gdy jeleniogórzanki podjęły próbę nawiązania walki i utrzymania kontaktu punktowego z AZS-em. Broniły się dzielnie, wykorzystując przy tym moment rozkojarzenia gdańszczanek nazbyt uspokojonych łatwym prowadzeniem, jednakże od stanu 30:22 przewaga Uniwerku już tylko rosła. Świetną partię rozgrywały skuteczne od pierwszych minut meczu Justyna Wróbel i Natalia Rościszewska. Pod koniec pierwszej połowy w ciągu niespełna 2 minut trzy kolejne skuteczne akcje Marleny Rulewicz i dwie Martyny Hołowni pozwoliły gospodyniom odskoczyć na bezpieczny, ponad dwudziestopunktowy dystans.

Akademiczki grały pewnie, spokojnie, na luzie, kierując większość podań pod sam kosz, gdzie bezwzględnie wykorzystywały przewagę wzrostu. To spod kosza zdobyły większość punktów w całym spotkaniu (aż 54 punkty z pola 3 sekund); na rzuty z dystansu decydowały się z rzadka - w pierwszej połowie nie rzuciły ani jednej trójki. Zdobywanie punktów przychodziło im jednak z dużą łatwością, o czym świadczy wysoka, 61-procentowa skuteczność z gry (67% za 2). Przy takim procencie celnych rzutów nie może dziwić tylko 8 zbiórek w ataku.

Gdy po trzeciej, znów wysoko wygranej kwarcie na tablicy widniał wynik 73:40 dla AZS-u i jasnym było, że zwycięstwa nic już gdańszczankom nie odbierze, otwartą kwestią pozostało tylko, czy gospodynie zdołają po raz drugi w tym sezonie zdobyć 100 punktów. Odpowiedź na to pytanie przyniosło ostatnie 10 minut meczu, kapitalne w wykonaniu akademiczek. 34:9 - to najwyżej wygrana przez AZS kwarta w I lidze centralnej. Magiczną barierę 100 "oczek" przełamała na minutę przed końcową syreną Paula Kamińska. Trener Włodzimierz Augustynowicz, przez całą drugą połowę rotujący składem i dający pograć zawodniczkom, które w dotychczasowych meczach grały w krótszym wymiarze czasowym, nie zapomniał też o nowym nabytku -Adriannie Rywalskiej, w tym spotkaniu pierwszy raz w składzie AZS-u. Wychowanka gdyńskiego GTK pojawiła się na parkiecie na ostatnie 4 minuty i zaliczyła udany debiut notując w tym czasie 2 punkty po ładnym rzucie z dalekiego półdystansu, zbiórkę i asystę.

Końcowy wynik, rzutami osobistymi po faulu niesportowym, ustaliła najskuteczniejsza zawodniczka meczu - Justyna Wróbel. Po tak wysokim zwycięstwie AZS UG przeskoczył w tabeli dzięki lepszemu bilansowi koszy Siemaszkę Piekary i potwierdził, iż jest poważnym kandydatem do zwycięstwa w grupie D.

Cieszy nie tylko rekordowe zwycięstwo, ale i fakt, że każda z zawodniczek miała w tym swój udział. Punktowały niemal wszystkie gdańszczanki; aż 6 zdobyło ponad 10 punktów. Skutecznością zaimponowała Justyna Wróbel (10/10 z gry), klasą dla siebie była kapitan Natalia Rościszewska (17 punktów, 9 asyst, 6 zbiórek, 3 przechwyty rekordowy w tej kolejce eval 31). Widoczne i skuteczne były gdańskie środkowe: Marlena Rulewicz i Martyna Hołownia. Dobrze spisały się też zawodniczki z drugiego planu, które w tym meczu dostały szansę pokazania się dłużej na parkiecie. Swój czas świetnie wykorzystała zwłaszcza Paula Kamińska (13 punktów w 13 minut), w końcówce w roli rozgrywającej sprawdziła się też Katarzyna Wydra.

Mecz z ostatnim w tabeli Finepharmem był rozgrzewką przed pierwszym poważnym wyzwaniem - w środę akademiczki udadzą się do Lublina na mecz z piątym w grupie D AZS-em UMCS, który w tej kolejce wygrał w Gorzowie. Sylwetka kolejnego rywala we wtorek na www.kosz.azs.ug.edu.pl.

AZS Uniwersytet Gdański - MKS MOS Finepharm Karkonosze Jelenia Góra 107:49 (25:16; 24:9; 24:15; 34:9)

AZS UG:
Justyna Wróbel 25, Natalia Rościszewska (c.) 17 (1x3), Martyna Hołownia 14, Agnieszka Golemska 13, Paula Kamińska 13, Marlena Rulewicz 13, Marta Cieślicka 6 (1), Katarzyna Wydra 4, Adrianna Rywalska 2, Maja Stachura.

Finepharm Karkonosze:
Paulina Podgajna 16 (2x3), Marzena Kowalczyk 9, Joanna Pawlukiewicz 8, Żaneta Szczęśniak 7, Agnieszka Piwowarczyk 6, Marta Kowiel (c.) 2, Magdalena Iwanowicz 1, Olimpia Łuczak 0, Maria Wójtowicz 0, Monika Krawczyszyn-Samiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto