AZS UG: szansa na kolejne zwycięstwo

Spotkanie pierwotnie miało się odbyć w Łomiankach, jednakże rywale akademiczek poprosili o zmianę gospodarza pierwszego meczu. Tym samym AZS UG rozpoczyna sezon trzema z rzędu meczami we własnej hali (w następnej kolejce podejmą KKS Olsztyn). Oznacza to też, że gdańszczanki czekać będzie później cała seria wyjazdów, a ostatnie w roku 2010 spotkanie przy Kołobrzeskiej rozegrają nie, jak wynikało z terminarza, 18 grudnia przeciwko SMS-owi, lecz już 20 listopada przeciwko AZS-owi Uniwersytet Warszawski. Celem więc gdańskiego zespołu nie może być nic innego, jak komplet zwycięstw u siebie.

Sobotni mecz z pewnością nie będzie jednak spacerkiem dla podopiecznych trenerów Włodzimierza Augustynowicza i Andrzeja Cieplika. Minęły już czasy, gdy regulamin rozgrywek gwarantował Szkole Mistrzostwa Sportowego miejsce w ekstraklasie. Działacze uświadomili sobie, że najzdolniejsza młodzież w Polsce dużo więcej nauczy się w I lidze, gdzie będzie miała realne szanse na nawiązanie rywalizacji. Od kilku sezonów zatem zespół z Łomianek występuje na zapleczu ekstraklasy, od 2008 roku regularnie mierząc się z AZS-em Uniwersytet Gdański. Dotychczasowy bilans jest dla gdańszczanek miażdżący - SMS wygrał wszystkie mecze. Jak każdy młody zespół, drużyna z Łomianek opiera grę na świetnym przygotowaniu motorycznym i agresywnym kryciu na całym boisku przez pełne 40 minut meczu. Podobnie jednak grała Unia Swarzędz, a w ubiegłym sezonie Dromet AJD Częstochowa czy choćby AZS UMCS Lublin. Wszystkie te kluby wyjechały z Gdańska pokonane. Czyży więc zanosiło się na pierwsze zwycięstwo gdańskiego zespołu w starciu z SMS-em PZKosz? Wiele na to wskazuje, tym bardziej że ekipa trenera Kocia, przed sezonem poważnie osłabiona m.in. odejściem Agnieszki Śnieżek do Wisły Can-Pack, rozpoczęła sezon fatalnie, od dwóch porażek, w tym ponad 30-punktowej u siebie z AZS-em UW. W sobotę minimalnym faworytem będą więc jednak koszykarki Uniwersytetu.

Początek meczu o godz. 12 w hali MOSiR przy ul. Kołobrzeskiej. Wstęp wolny.