Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AZS UG: Twierdza MOSiR dalej niezdobyta!

Redakcja
Jak dotąd żaden z rywali AZS-u Uniwersytet Gdański w II fazie sezonu 2009/2010 nie zdołał wywieźć z Kołobrzeskiej kompletu punktów. Nie udało się to także akademiczkom z Lublina.

W sobotnie południe (20 marca) gdańszczanki po raz pierwszy w historii występów na centralnym szczeblu rozgrywek, odniosły drugie z rzędu ligowe zwycięstwo i zarazem trzecie kolejne we własnej hali pokonując AZS UMCS 68:64. Podopieczne trenera Włodzimierza Augustynowicza pokazały nie lada charakter - przed ostatnią kwartą przegrywały bowiem aż trzynastoma punktami.

Nasze dziewczęta najwyraźniej nie lubią łatwych zwycięstw, gdyż w trudnej sytuacji znalazły się tak naprawdę na własne życzenie. Spotkanie z AZS-em UMCS rozpoczęły bardzo dobrze, prowadząc w pierwszej kwarcie 15:6 i 17:9. Nie do zatrzymania pod koszem UMCS-u była Marlena Wdowczyk, ładnymi akcjami popisały się też Katarzyna Strzelecka, Marta Cieślicka i Justyna Wróbel. AZS UG wygrał pierwszą odsłonę 19:14 i wydawało się, że rewanż za porażkę w pierwszej kolejce w Lublinie będzie formalnością, zwłaszcza że w składzie rywali brakowało Iwony Goduli, zdobywczyni 20 punktów w tamtym spotkaniu.

Niestety, drugą kwartę dużo lepiej rozpoczęły lublinianki. A w zasadzie to gdański zespół rozpoczął ją bardzo źle. Po pierwszych dwóch minutach, które upłynęły główne na szarpaninie i nieudanych akcjach z obu stron, dwie "trójki" z rzędu, za sprawą Barbary Bukowskiej i Katarzyny Trzeciak, zdobyła ekipa gości. Gdańszczanki odpowiedziały dwupunktową akcją Justyny Wróbel, by po chwili pozwolić rywalkom na zdobycie 6 kolejnych punktów. AZS UMCS odskoczył na 5 "oczek" i takie też prowadzenie utrzymał do przerwy.

Wynik 30:35 po pierwszej połowie sprawę zwycięstwa pozostawiał otwartą, tym bardziej że zaraz po powrocie na boisko akademiczki z Gdańska wyrównały. Rzut Agnieszki Golemskiej zza linii 6,25 m nie okazał się jednak jeszcze sygnałem do ataku dla gospodyń. Koszykarki AZS-u UG uznały najwyraźniej, że jeszcze nie teraz, za wcześnie, przyda się nieco więcej dramaturgii. Wyrazem tego było, podobnie jak w II kwarcie, tylko 11 punktów zdobytych przez cały zespół.

Tymczasem lubelskie trio Barbara Bukowska - Katarzyna Trzeciak - Daria Cybulak powiększało zdobycz punktową ekipy przyjezdnej. Po 30 minutach sobotniego meczu na tablicy widniał wynik 54:41 dla gości i mało kto wierzył w tym momencie, że AZS UG przełamie się i wreszcie odniesie drugie zwycięstwo z rzędu w lidze centralnej. Tym bardziej, że gdańszczankom w tym pojedynku ewidentnie nie szło, każdy punkt zdobyty okupiony był wielkim wysiłkiem, zaś szybkie wyjścia lublinianek, po których zawodniczki AZS-u UG nie nadążały z powrotami do obrony kończone były przeważnie celnymi rzutami.

Po tym, co wydarzyło się w IV kwarcie, śmiało można powiedzieć: jak trwoga to do... Agnieszki Golemskiej. Rzucająca AZS-u postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, już w pierwszej akcji trafiając za 3. Szybko wprawdzie odpowiedziała 2-punktową akcją Anita Góźdź, jednak był to tylko łabędzi śpiew zespołu z Lublina. Kolejne 9 punktów dla AZS-u UG autorstwa Agnieszki Golemskiej zmniejszyło stratę do zaledwie 3 "oczek".

Chwilę później "trójka" kapitan zespołu Natalii Rościszewskiej doprowadziła do wyrównania i wywołała euforię na trybunach, a zanim jeszcze rywalki uświadomiły sobie jak łatwo roztrwoniły bezpieczną, wydawałoby się, przewagę, do kosza wpadł kolejny 3-punktowy rzut Agnieszki Golemskiej. Do końca spotkania pozostawały niecałe 4 minuty. Lublinianki zaczęły faulować. Celne rzuty osobiste w wykonaniu Aleksandry Lampart, Marleny Wdowczyk, Justyny Wróbel, Natalii Rościszewskiej i Mai Stachury pozwoliły gdańskiej ekipie dowieźć zwycięstwo do końca.

Akademiczki same postawiły się w tym meczu pod ścianą i zdołały mimo to wybrnąć z trudnej sytuacji. Wygrana mogła przyjść dużo łatwiej, zwłaszcza biorąc pod uwagę liczbę strat (19) i 40-procentową skuteczność z gry - najniższą we własnej hali od grudniowej porażki z AZS-em UW. Jednakże zwycięzców się nie sądzi. Docenić trzeba ambicję i walkę do końca, w sytuacji w której wielu by się poddało. Wyrazem bardzo dobrej gry pod tablicami jest wysoko wygrana statystyka zbiórek - 38:27. Klubowy rekord wszechczasów w blokach (5) pobiła Marlena Wdowczyk. Bohaterką spotkania, podobnie jak w meczu z Drometem, bez wątpienia była jednak zdobywczyni 26 punktów Agnieszka Golemska, która drugi raz z rzędu została graczem kolejki. Gratulujemy!

Porażka Drometu we własnej hali z AZS-em UW Warszawa skomplikowała sytuację w ligowej tabeli. Na 3 kolejki przed końcem gdańszczanki mają 1 zwycięstwo więcej od warszawianek i w perspektywie pojedynki z Wisłą w Krakowie (za tydzień), Siemaszką Piekary u siebie i Drometem w Częstochowie. AZS UW podejmie AZS UMCS i Siemaszkę, na wyjeździe zmierzy się zaś z Wisłą. Drometowi, po doliczeniu walkowera za mecz z Koroną, pozostały do rozegrania tylko 2 ligowe kolejki: oprócz konfrontacji z AZS-em UG częstochowianki czeka jeszcze wyprawa do Gorzowa. Po tej kolejce Dromet, mający jeden mecz rozegrany więcej i tyle samo punktów co AZS UG, wyprzedza gdański zespół tylko dzięki lepszemu współczynnikowi małych punktów. W końcowej tabeli decydować będzie jednak bilans spotkań między zainteresowanymi drużynami i kto wie, czy mecz ostatniej kolejki Dromet - AZS UG nie będzie pojedynkiem o pozostanie w lidze...

AZS UNIWERSYTET GDAŃSKI 68:64 AZS UMCS Lublin
(19:14; 11:21; 11:19; 27:10)

AZS UG: Agnieszka Golemska 26 (6x3), Marlena Wdowczyk 12, Justyna Wróbel 11, Natalia Rościszewska (c.) 7 (1), Katarzyna Strzelecka 6, Aleksandra Lampart 3, Marta Cieślicka 2, Maja Stachura 1, Katarzyna Wydra 0, Paula Kamińska.

AZS UMCS: Daria Cybulak (c.) 21 (2x3), Magdalena Koperwas 13, Katarzyna Trzeciak 13 (1), Barbara Bukowska 11 (3), Anita Góźdź 4, Izabela Całka 2, Katarzyna Goral 0, Paulina Pyła 0, Agata Smoleń 0, Aleksandra Kaczmarczyk.

Zobacz jakie możliwości daje Ci MMTrojmiasto.pl >>

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto