Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AZS UG: wygrać z Gorzowem

Redakcja
W środę, o godz. 19 koszykarki AZS-u Uniwersytet Gdański w arcyważnym spotkaniu podejmą drugi zespół wicemistrza Polski - AZS II PWSZ Gorzów Wlkp. Niefortunnie ułożony terminarz sprawił, iż będzie to dla gdańszczanek pierwsze od niemal dwóch miesięcy spotkanie przed własną publicznością.

A wydarzyło się w tym czasie naprawdę wiele. Gdy w sobotni wieczór, 20 listopada 2010 roku kibice AZS-u Uniwersytet Gdański żegnali swe koszykarki brawami, te były na fali. Schodziły właśnie z parkietu po zwycięskim, rozstrzygniętym dopiero po dogrywce, boju z AZS-em Uniwersytet Warszawski. Piąta wygrana w sezonie, odniesiona po wspaniałej walce z jednym z bezpośrednich rywali o miejsce w pierwszej piątce umocniła Uniwerek na trzeciej lokacie w grupie A pierwszej ligi i pozwalała z optymizmem, mimo perspektywy czterech kolejnych spotkań wyjazdowych, patrzeć w przyszłość.

Niestety, AZS UG to zespół własnego parkietu i trzeci sezon w lidze centralnej, mimo iż zaczął się dla gdańszczanek najlepiej ze wszystkich, tylko to potwierdza. Porażka na koniec pierwszej rundy w Koninie odniesiona w samej końcówce wyrównanego i niezłego w wykonaniu AZS-u meczu była jeszcze nieśmiałym sygnałem, że coś może być nie tak. Na dobre rozdzwoniły się dzwony na alarm w Swarzędzu, gdzie akademiczki prowadziły po pierwszej kwarcie meczu z Unią - wówczas ostatnią w tabeli - siedemnastoma punktami, by całe spotkanie przegrać różnicą... dziewiętnastu.

O ile dziwić nie mogła porażka w kolejnym meczu w Łomiankach, z coraz mocniejszym, po powrocie kontuzjowanych na początku rozgrywek zawodniczek Arcusem SMS PZKosz, o tyle sensacją była już wysoka porażka (90:111) w ubiegłą sobotę w Olsztynie z tamtejszym KKS-em, który w grudniu zmienił Unię Swarzędz w roli czerwonej latarni ligi, gdy ta wygrała z AZS-em. Tym razem gdańszczanki "pomogły" odbić się od dna olsztyniankom. Gwoli sprawiedliwości dodać jednak trzeba, że w Olsztynie gdańskiemu zespołowi dały się we znaki nie tylko rywalki, ale i problemy kadrowe. Ze składu wypadła bowiem Aleksandra Lampart, która najprawdopodobniej będzie musiała poddać się operacji kolana i już do końca obecnego sezonu nie zobaczymy jej w grze, zaś Marlena Rulewicz, Marta Cieślicka i Maja Stachura grały mimo osłabienia organizmu spowodowanego chorobą.

Czwarta kolejna porażka znacznie utrudniła AZS-owi realizację celu, jakim jest awans po sezonie zasadniczym do grupy C - walczącej o prawo do gry w ekstraklasie. W środę na Kołobrzeską zawita ósmy zespół ligi, mający o dwa zwycięstwa mniej AZS II PWSZ Gorzów Wlkp. Piąte w tabeli gdańszczanki faworytkami są jednak tylko z racji roli gospodarza. Właśnie atut własnego parkietu pozwala na nieśmiały optymizm: w hali MOSiR, w której czują się doskonale, przy wsparciu wiernej publiczności podopieczne trenerów Włodzimierza Augustynowicza wygrały jak dotąd wszystkie mecze. Do środy powinny się też wykurować zmagające się w Olsztynie z grypą zawodniczki. I jeszcze jedno: w tym sezonie AZS Uniwersytet Gdański na wyjeździe wygrał raz: właśnie z gorzowiankami.

Początek spotkania w hali MOSiR przy ul. Kołobrzeskiej 61 o godz. 19. Wstęp wolny.

Czytaj też:

7 nadziei Trójmiasta - zgłoś znajomego, zgłoś sąsiada!




Szukamy młodych, zdolnych i ambitnych ludzi w Trójmiasta! Znasz takich? Zgłoś ich do naszego plebiscytu! Zwycięzca otrzyma
netbooka oraz 1000 zł. Warto zgłaszać nominacje za pomocą artykułu, bo na autora najciekawszej czeka nagroda - iPod Shuffle. Dowiedz się więcej »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto