Nie było niespodzianki w sobotnich, czwartoligowych derbach Trójmiasta. Niżej notowany Bałtyk Gdynia przegrał u siebie z Gedanią Gdańsk 0:1 (0:1).
Pozytywnym, a także negatywnym bohaterem meczu został napastnik Gedanii, Szymon Hartman. W pierwszej połowie zdobył dla swojego zespołu zwycięską bramkę. W drugiej odsłonie gry w atmosferze skandalu opuszczał przedwcześnie boisko po tym, jak uderzył swojego rywala pięścią w twarz i sędzia wyrzucił go z placu gry.
Sam mecz był wyrównany, gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska i żaden z zespołów nie potrafił na dłużej uzyskać wyraźniej przewagi. Gedaniści grali jednak bardziej dojrzale i stwarzali groźniejsze sytuacje do zdobycia gola. W 33 min Hartman przejął piłkę w środkowej strefie boiska, wyprzedził obrońców i plasowanym strzałem pokonał Romana Tomaszewicza.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Gedania w 66 min. mogła prowadzić 2:0. Głową strzelał Hartman, piłkę z najwyższym trudem odbił Tomaszewicz, a Borowski z kilku metrów nie zdołał jej wbić do bramki. W 83 min. doszło do niemiłego incydentu. Biegnącego z piłką Hartmana powalił na ziemię zapaśniczym chwytem Maciej Sikorski. Przydusił rywala do murawy i nie zamierzał wstać. Napastnikowi Gedanii puściły nerwy i uderzył Sikorskiego pięścią w twarz. Obaj zawodnicy za niesportowe zachowanie zostali wyrzuceni z boiska.
Bałtyk - Gedania 0:1 (0:1)
Bramka: Szymon Hartman (33 min.)
Czerwone kartki: Maciej Sikorski (Bałtyk, 83, faul taktyczny) oraz Szymon Hartman (Gedania, 83, uderzenie przeciwnika).
Źółte kartki: Dobrzyński, Rosiński (Bałtyk) oraz Podgórniak, Cirkowski, Mazurkiewicz. Broner (Gedania).
Widzów: 100.
Bałtyk: Tomaszewicz - Wasielewski, Grzesiuk, Kudyba, Sikorski - Klemczyk, Szmidt, Dobrzyński (66 Peta), Knioch (58 Styn) - Rosiński, Figura (75 Biszto).
Gedania: Biecke - Mazurkiewicz, Witt, Górski, Cirkowski - Adamus (63 Laskowski), Szymański (63 Klimowicz), Podgórniak (58 Stasiuk), Broner (89 Stencel) - Borowski, Hartman.
Mirosław Zimny
trener Bałtyku
- W tym meczu niczym nie odbiegaliśmy od Gedanii, jestem dumny z postawy mojego zespołu. Na boisku nie widać było, że gdańszczanie walczą o awans do III ligi, a naszym celem jest utrzymanie. Przegrać 0:1 z jedną z najlepszych drużyn w lidze i to po takiej grze to nie wstyd.
Andrzej Bussler
trener Gedanii
- Uważam, że w dalszym ciągu gramy słabo. Byliśmy jednak lepsi od Bałtyku, bo po prostu mamy mocniejszy zespół. Gospodarze niczym nas nie zaskoczyli. Szkoda, że widowisko popsuł sędzia nadmiernie szafując kartkami.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?