Bałtyk Gdynia - Wierzyca Starogard 1:0

Szczęśliwie zakończył się ten niezbyt udany tydzień dla gdyńskiego Bałtyku. Podopieczni Mirosława Zimnego wygrali z Wierzycą Starogard 1:0. Było to pierwsze zwycięstwo biało-niebieskich w tej rundzie.

Przypomnijmy, że w minioną niedzielę w Lęborku doszło do zdarzenia, które nigdy nie powinno mieć miejsca. Po meczu trener Bałtyku został brutalnie zaatakowany przez kibica. Zimny był bliski złożenia rezygnacji, jednak na prośbę swoich podopiecznych zdecydował się dalej prowadzić zespół. Ci mu się odwdzięczyli, wygrywając ważny mecz.

Trzeba jednak przyznać, że swoją grą, podobnie jak goście, nie zachwycili. Zawodnicy obu drużyn biegali na zwolnionych obrotach, jakby w starym kinie. Mnóstwo było niecelnych podań, strzały anemiczne, a piłkarze mieli problemy nawet z dośrodkowaniem piłki z rzutu rożnego w pole karne. O braku umiejętności przyjęcia futbolówki nie nawet co wspominać...

Pierwszy raz mocnej zabiły serca kibicom dopiero w 27 min, kiedy to doszło do bardzo ciekawej sytuacji w polu karnym Bałtyku. Roman Tomaszewicz odbił przed siebie piłkę po strzale z dystansu Sebastiana Armatowskiego. Dopadł do niej Michał Paszkowski i gdy chciał oddać strzał został zahaczony przez ponownie interweniującego bramkarza Bałtyku. Sędzia nie miał wątpliwości - rzut karny. Od dłuższej chwili jego asystent stał jednak z podniesioną chorągiewką. Paszkowski był na spalonym. Po konsultacji z liniowym, sędzia główny podyktował rzut wolny pośredni dla miejscowych.

W 33 min padł jedyny gol meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłka trafiła do niepilnowanego Zbigniewa Figury, który z bliska pokonał bramkarza rywali. Strzelec zwycięskiej bramki dostał w nagrodę od kibiców 100 zł, jednak wspaniałomyślnie postanowił podzielić się nimi ze wszystkimi kolegami.

W drugiej połowie wyraźną przewagę osiągnęli goście. Nie potrafili jednak stworzyć żadnej skutecznej akcji. Jedyne zagrożenie pod bramką Bałtyku było po stałych fragmentach gry.

Bałtyk - Wierzyca 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Zbigniew Figura (33).

Żółte kartki: Sebastian Armatowski, Marcin Drews (obaj Wierzyca). Sędziował Łukasz Łaga. Widzów: 200.

Bałtyk: Tomaszewicz - Szmidt, Wasielewski, Grzesiuk, Klemczyk (58 Komorowski) - Penar, Sikorski, Dobrzyński (68 Wiszniewski), Knioch (75 Styn)- Figura (63 Peta), Kudyba.

Wierzyca: Wysiecki - Drews, Kaszubowski, Zaworski, Lewandowski - Dzwonkowski, Czaplewski, Kamiński (83 Zając), Paszkowski (46 Kuczma) - Armatowski, Lorenz (85 Tarnowski).