MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bałtyk. Tanie ryby, drogie paliwo czyli rybak na minusie

Jacek Sieński
Fot. R.Kwiatek
Fot. R.Kwiatek
Rosną koszty połowów ryb bałtyckich, a prawie na nie zmienionym poziomie pozostają ich ceny skupu. Za 1 kg paliwa rybacy płacą już prawie 2 zł, gdy jeszcze dwa lata temu kosztowało ono 1,4 zł, a jeszcze rok wcześnie - ...

Rosną koszty połowów ryb bałtyckich, a prawie na nie zmienionym poziomie pozostają ich ceny skupu. Za 1 kg paliwa rybacy płacą już prawie 2 zł, gdy jeszcze dwa lata temu kosztowało ono 1,4 zł, a jeszcze rok wcześnie - 1,1 zł. Cena kg dorsza nie przekracza tymczasem od lat 5 zł. Mimo, że w wyniku złomowania kutrów na bałtyckich łowiskach pozostało ich niewiele ponad 200 z 420, sytuacja rybaków nadal jest trudna.

Kosztowne tankowanie

- Flotylla naszych siedmiu kutrów odłowiła już około 65 procent przypadających w tym roku limitów połowowych dorszy - mówi Romualda Białkowska, dyrektor Przedsiębiorstwa Połowów i Usług Rybackich Szkuner we Władysławowie. - Będziemy łowić te ryby do 15 czerwca, gdy zacznie obowiązywać okres ochronny i wznowimy połowy 15 września. W tym roku wyniki połowowe były znacznie lepsze od ubiegłorocznych, na co zapewne wpływ miało zmniejszenie polskiej floty rybackiej. Jest jednak inny problem -ceny ryb są takie same od wielu lat. Gdy chodzi o dorsza, to ceny zależą od kursu euro, bo większość tych ryb, w postaci mrożonych filetów, jest eksportowana do krajów Unii Europejskiej. Podrożał jedynie bałtycki łosoś, ale tylko z powodu jego niedostatku, który wynika z bardzo małych połowów.
Dyrektor Białkowska zaznacza, że zwiększają się koszty utrzymania kutrów. Tankują one jednorazowo po 15 ton paliwa. Stanowi to więc duży wydatek. Łącznie wzrost kosztów eksploatacji kutrów, w stosunku do ubiegłego roku, wynosi około 30 procent.

Dorsze w kilku skrzynkach

- Sytuacja rybaków bałtyckich jest coraz gorsza - potwierdza Władysław Marzec, współwłaściel kutra „ZAG - 27”, bazującego w Gdańsku Górkach Zachodnich. - Armatorów nie stać na wypełnienie drożejącym paliwem całych zbiorników. A żeby dojść na łowisko dorszowe z Gdańska czy Gdyni trzeba płynąć kilka godzin i zużyć wiele paliwa. Zdarza się, że zdołamy odłowić zaledwie kilka skrzynek dorsza albo z powodu pogorszenia warunków pogodowych nie podejmujemy połowów i wracamy. Oprócz paliwa, w ostatnim czasie o 100 procent zdrożał sprzęt połowowy, w tym sieci. Sam kuter trzeba okresowo remontować, a także często usuwać na nim awarie, których nie brakuje. Są to dodatkowe, niemałe koszty - dodaje Marzec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto