MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bat na naukowy plagiat

Anna Kisicka
Drżyjcie nieuczciwi magistranci! Politechnika i Uniwersytet Gdański wprowadzają system antyplagiatowy. W tym roku tylko na UG zbadanych zostanie 600 prac. PG sprawdzi wszystkie prace na Wydziale Zarządzania i Ekonomii.

Drżyjcie nieuczciwi magistranci! Politechnika i Uniwersytet Gdański wprowadzają system antyplagiatowy. W tym roku tylko na UG zbadanych zostanie 600 prac. PG sprawdzi wszystkie prace na Wydziale Zarządzania i Ekonomii.

Na razie kontrolowane będą tylko prace ukończone w trwającym właśnie roku akademickim. Politechnika chce sprawdzić wszystkie, które powstają na Wydziale Zarządzania i Ekonomii.
- Na pozostałych wydziałach większość prac dotyczy zagadnień technicznych, zawiera więc elementy rysunkowe, o wiele trudniej jest je sprawdzić pod względem ewentualnych nieuczciwych zapożyczeń - mówi prof. Władysław Koc, prorektor PG do spraw kształcenia.
Na Uniwersytecie Gdańskim na pierwszy ogień pójdą magisterki z połowy - pięciu wydziałów: Prawa i Administracji, Zarządzania, Ekonomicznego, Filologiczno-Historycznego oraz Wydziału Nauk Społecznych.
- Te wydziały wyraziły chęć przystąpienia do programu antyplagiatowego. Zarezerwowaliśmy pieniądze na sprawdzenie 600 prac. Tyle ich mniej więcej powstanie w tym roku na tych pięciu wydziałach - mówi Beata Czechowska-Derkacz, rzecznik UG.
Sprawdzanie uczciwości autorów prac magisterskich jest od tego roku o tyle łatwiejsze, że nowa ustawa o szkolnictwie wyższym zobowiązała wszystkich studentów do dostarczania uczelni pracy na papierze oraz w formie elektronicznej.
Jak działa www.plagiat.pl
Program porównuje treść danej pracy z zasobami Internetu oraz z pracami dostarczonymi wcześniej przez uczelnie współpracujące z firmą Plagiat.pl. Szkoły takich jest 23, w tym trzy z województwa pomorskiego - gdańska Akademia Medyczna, Politechnika Gdańska i Pomorska Akademia Pedagogiczna w Słupsku. Niebawem dołączy do nich także Uniwersytet Gdański.
System wyławia kilkuwyrazowe zbitki słów. Oczywiście są wśród nich używane powszechnie zwroty. Dlatego autorzy programu przyjmują, że w danej pracy może zaistnieć do 5 procent "zapożyczeń". Dopiero powyżej tej granicy zalecają dokładne przyjrzenie się jej.
Sprawdzenie jednej pracy to koszt 5-6 złotych.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto