Przed rewanżowym meczem półfinału Nice 1. Ligi Żużlowej Mirosław Kowalik, szkoleniowiec gdańskiego Wybrzeża, miał właściwie jeden problem. Dotyczył on tego, czy w składzie na niedzielne starcie z Lokomotivem Daugavpils wystawić Huberta Łęgowika, czy Renata Gafurowa. Rosjanin od dłuższego czasu jest kompletnie bez formy, a apogeum jego złej serii stanowił pierwszy mecz z Lokomotivem, w którym nie zdobył ani jednego punktu.
Jedyną alternatywą, jaką miał dla niego Kowalik, był właśnie Łęgowik. Młody żużlowiec nie cieszy się jednak zaufaniem trenera i z pewnością nie jest zawodnikiem, który w starciu z taki silnym rywalem jak Łotysze byłby gwarantem dobrego wyniku. Dlatego też w Wybrzeżu od pewnego czasu zaczęto rozważać opcję numer trzy. - Myślimy o tym, żeby wzmocnić się kimś z zewnątrz - mówił nam na początku tygodnia Kowalik.
Na rynku dostępni byli tak naprawdę tylko dwaj zawodników: Craig Cook i Mikkel Bech. Cook ma ważny kontrakt z Polonią Bydgoszcz i trzeba by było za niego zapłacić, gdańszczanie zdecydowali się więc na Becha i w piątek, równo z otwarciem okienka transferowego, ogłosili podpisanie kontraktu z Duńczykiem. 23-latek kilka lat temu uchodził za ogromny talent, w ojczyźnie wróżono mu międzynarodową karierę. W wieku szesnastu lat z dziką kartą zadebiutował w Grand Prix Danii, stając się najmłodszym uczestnikiem rywalizacji o indywidualne mistrzostwo świata w historii. Jego kariera nie potoczyła się jednak tak, jak przewidywano. W GP Danii wystartował jeszcze dwukrotnie, w 2012 i 2014 roku, za każdym razem plasował się jednak pod koniec stawki.
W Polsce startował w barwach ROW-u Rybnik (II liga), Falubazu Zielona Góra (ekstraliga) i Startu Gniezno (I liga). Nigdzie jednak nie błyszczał, a ostatni raz w rozgrywkach polskiej ligi jeździł w sezonie 2015, gdy zaliczył jeden występ w Starcie. W tym sezonie nieźle spisuje się natomiast w szwedzkim Vastervik Speedway, gdzie ze średnią biegową 2,022 jest siódmym zawodnikiem w lidze. Natomiast w duńskim Region Verde Elitsport legitymuje się średnią 1,962. Startuje też w cyklu indywidualnych mistrzostw Europy, tam jednak jest dopiero 18. w klasyfikacji generalnej.
- W tym momencie czuję się silniejszy niż kiedykolwiek. Mam pewność, że znalazłem odpowiednie motocykle i silniki, które dają mi szybkość i pozwalają na walkę z najlepszymi. Myślę, że to idealny moment, by sprawdzić się w Nice 1. Lidze Żużlowej. Ważną rolę w rozmowach odegrali Krystian Plech i Anders Thomsen, który jest moim dobrym przyjacielem. Opinia ludzi będących wewnątrz klubu była dla mnie decydująca - mówi Bech.
W Gdańsku zadebiutuje już prawdopodobnie w niedzielę, a w awizowanym składzie zastąpi Łęgowika. Początek meczu o godz. 14.30. Wybrzeże potrzebuje minimum trzypunktowego zwycięstwa, by awansować do finału Nice 1. LŻ.
TRZY WRZUTY: Komentujemy mecze Lechii i Arki
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?