Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będą cięcia w Akademicznym Centrum Klinicznym

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Pacjenci z Pomorza, którym grozi utrata wzroku, mogą znaleźć ratunek tylko w ACK
Pacjenci z Pomorza, którym grozi utrata wzroku, mogą znaleźć ratunek tylko w ACK
Dramatyczny list do wojewody pomorskiego wystosowała prof. Krystyna Raczyńska, kierownik Kliniki Chorób Oczu AMG, jednocześnie konsultant wojewódzki w dziedzinie okulistyki.

Dramatyczny list do wojewody pomorskiego wystosowała prof. Krystyna Raczyńska, kierownik Kliniki Chorób Oczu AMG, jednocześnie konsultant wojewódzki w dziedzinie okulistyki.

Choć zarządzany przez nią ośrodek jest jednym z kilku na Pomorzu zajmujących się leczeniem schorzeń okulistycznych, jedynie tu wysokospecjalistyczną pomoc znajdują tzw. najtrudniejsze przypadki. Od początku tego tygodnia, zgodnie z zarządzeniem dyrekcji Akademickiego Centrum Klinicznego, którego konta zablokował komornik, klinika ograniczyła działalność.

- A to oznacza, że mieszkańcy Pomorza nie otrzymają pomocy w chorobach grożących utratą wzroku - alarmuje prof. Raczyńska.

Klinika pełni bowiem non stop ostry dyżur dla pacjentów z odwarstwieniem siatkówki, krwotokiem, ciałem obcym w oku, wymagających przeszczepu rogówki, a także przeprowadza wszystkie operacje z zakresu okulistyki dziecięcej.

- Z ciężkim sercem odesłałam dziewięcioro dzieci - przyznaje dr Urszula Koberda, ordynator oddziału dziecięcego. - Z zezem, wrodzonym opadnięciem powieki, niedrożnością dróg łzowych itd. Wszystkie czekają na operacje. Nie mogłam jednak odmówić pomocy ośmiolatce, która ledwo widzi na lewe oko. Prawym Joasia nie widzi w ogóle z powodu retinopatii wcześniaczej.

Nagle w lewym oku dziecka odwarstwiła się siatkówka. Dzięki natychmiastowej operacji są duże szanse, że Joasia będzie widziała. Również dr Andrzej Gębka nie był w stanie odesłać kilku dorosłych pacjentów, którym nie byli w stanie pomóc lekarze z innych szpitali - Marynarki Wojennej w Oliwie czy placówki na Zaspie.

- Gdy pacjent jednym okiem widzi w 30 procentach, a w drugim może nagle utracić widzenie, to dla niego tragedia - tłumaczy dr Gębka.

Tymczasem nawet dla tzw. stanów ostrych klinika ma jeszcze środki do operacji na kilka dni. Co będzie, gdy się skończą - nie wiadomo. W rozpaczliwej sytuacji są też kliniki innych "unikatowych" specjalności, jak choćby kardiochirurgia czy hematologia dorosłych. Minister zdrowia Ewa Kopacz gwarantuje środki finansowe jedynie dla dzieci ze schorzeniami onkologicznymi. Los innych klinik jest w rękach wierzycieli.

- Non stop prowadzimy rozmowy z wierzycielami - twierdzi dyrektor ACK, Zbigniew Krzywosiński. - Liczymy, że zlecą komornikowi odblokowanie konta szpitala.

Rozmowa z Romanem Zaborowskim, wojewodą pomorskim.

- Minister Ewa Kopacz się ugięła?

- Na jej wsparcie liczyć mogą tylko dzieci. Bez programu naprawczego Ministerstwo Zdrowia nie da ACK ani grosza. Bo pieniądze trafią nie do pacjentów, a do komornika.

- Przekona panią minister program naprawczy?

- Pod warunkiem, że będzie dobry, bo nic się przed panią minister nie ukryje. Usłyszeliśmy wczoraj, że szpital AMG to ewenement w skali Europy i kraju. Na 1200 łóżek przypada tu 3100 pracowników...

- Będą cięcia?

- Inne szpitale kliniczne w Polsce, identyczne pod względem liczby łóżek, zatrudniają o 1000 pracowników mniej. Trzeba więc zmniejszyć zatrudnienie, okroić liczbę łóżek, nie ma też mowy o spełnieniu wygórowanych żądań płacowych personelu. Dyrektor ma mieć też dużo większe kompetencje.

- Kliniki, które są, pozostaną?

- Ministerstwo chce, by pozostały tylko rentowne.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto