Będą nowe miejsca pracy

Zakład przetwórstwa ryb Almar z Kartuz planuje wybudować nowy zakład produkcyjny w Kaliskach w gminie Kościerzyna. Docelowo ma zatrudniać około 300 osób.

Firma Almar, która od 17 lat działa na terenie Kartuz, zamierza przenieść się do Kalisk w gminie Kościerzyna. Tam wybuduje nowoczesny zakład. Ma on powstać na obszarze 5 ha. Obecnie firma zatrudnia około 100 osób. Po wybudowaniu nowego zakładu zatrudnienie wzrośnie. Docelowo Almar będzie zatrudniać ok. 300 osób. Firma zajmuje się głównie przetwórstwem łososi, halibutów oraz węgorzy.
Ściągnięcie tak poważnego inwestora jest sukcesem gminy Kościerzyna.
- Walka z bezrobociem jest dla nas sprawą priorytetową - mówi Włodzimierz Graff, zastępca wójta gminy Kościerzyna. - Będzie to jeden z najnowocześniejszych zakładów na terenie powiatu kościerskiego, który da miejsca pracy mieszkańcom. Oczywiście kolejnym plusem dla samorządu będą wpływy do budżetu z podatków.
- Według planów, mamy zamiar zatrudnić docelowo 300 osób w miarę zwiększania produkcji - mówi Marcin Gniazdowski, prokurent spółki Almar w Kartuzach. - Nasza firma się rozwija i stąd też decyzja o wybudowaniu nowego zakładu. Kiedy powstanie ten obiekt, część pracowników wraz z kadrą zarządzającą przeniesie się do Kalisk. Nowa inwestycja nie oznacza wcale, że w Kartuzach przestaniemy działać. Produkcja nadal będzie utrzymana.
Warto nadmienić, że podstawowym surowcem firmy są łososie norweskie oraz szkockie. Ryby są importowane również z Ameryki Północnej. Natomiast gotowe produkty są eksportowane między innymi do Bułgarii, Mołdawii, Czech i Słowacji, Estonii oraz Stanów Zjednoczonych.
Siedzibę Almaru w Kartuzach ostatnio odwiedzili przedstawiciele władz gminy oraz mieszkańców Kalisk, którzy mieli wątpliwości co do wpływu nowego zakładu na stan środowiska w tej miejscowości.
- To, co zobaczyliśmy w Kartuzach, rozwiewa wszelkie wątpliwości - mówi Bożena Cieszyńska, sołtys Kalisk. - Jest to firma na światowym poziomie, a planowana inwestycja w naszej wsi z pewnością przyczyni się do jej rozwoju.
Marcin Gniazdowski powiedział nam, że realizacja inwestycji rozpocznie się, kiedy spółka otrzyma wszelkie wymagane pozwolenia. Na razie nie chciał podawać konkretnej daty.