Były wicepremier i minister finansów prof. Marek Belka otrzymał od polskich władz propozycję objęcia funkcji zastępcy szefa Biura ds. Odbudowy i Pomocy Humanitarnej w Iraku.
W rozmowie z "Dziennikiem" przyznał, że przyjmie tę ofertę, jeżeli jego kandydatura zostanie zaakceptowana przez stronę amerykańską.
- Sprawę tę uzgadnia właśnie w Waszyngtonie szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz - mówi Belka.
Jutro jedzie do Warszawy na rozmowy z ministrem gospodarki. Wypracuje listę polskich firm, które mogłyby wziąć udział w odbudowie Iraku, bo takie będzie zadanie jego biura w Bagdadzie. Zdaniem profesora Belki nasz kraj może być liderem w konstruowaniu nowego ładu gospodarczego Iraku. - Wiemy, jak dokonywać tego rodzaju transformacji, bo przecież sami przez to przeszliśmy po 1989 roku.
- Czy się boję? - śmieje się. - Wie pan, obawiam się tylko tego, że misja porządkowania tego kraju zakończy się niepowodzeniem. Co do naszego bezpieczeństwa, to na pewno będziemy tam dobrze chronieni.
Marek Belka wyjedzie do Iraku najszybciej za około 2 tygodnie. Potrzebuje bowiem czasu na przygotowanie misji, zebranie grupy współpracowników.
Dodał, że jego zadania nie będą związane z działaniami wojskowo-porządkowymi, którymi w jednej ze stref stabilizycyjnych kierować ma zastępca dowódcy sił lądowych Wojska Polskiego gen. Andrzej Tyszkiewicz.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?