Benzyna będzie tańsza!

Minister finansów zaskoczył, tym razem na plus. Szkoda, że na krótko. Obniżył akcyzę na benzynę o 25 gr na litrze. Obniżka ma obowiązywać od 15 września do końca roku. Od przyszłego roku planowana jest podwyżka, której wysokość ma być ustalona dzisiaj.

- Z powodu obniżki akcyzy do końca roku ubytek w budżecie wyniesie 400 mln zł - postraszył jednak Mirosław Gronicki.
Zdaniem analityków obawy ministra są nieuzasadnione, ponieważ w ostatnich miesiącach z powodu wzrostu cen paliw budżet nieźle się obłowił. Teraz czas na obywateli, firmy i całą gospodarkę.
- Jestem zaskoczony, obniżka jest spora - powiedział Piotr Dominiak, ekonomista z Politechniki Gdańskiej. - Jest to zaskoczenie pozytywne, decyzja ministra jest dobra. Na pewno przez te kilka miesięcy zyskają na tym przedsiębiorstwa i posiadacze samochodów. Uspokoi to rynek paliw w kraju. Polepszą się nastroje w społeczeństwie, zniechęconym nieco i pesymistycznie nastawionym z powodu ciągłych podwyżek na stacjach.
O cenach na stacjach decydują jednak krajowe koncerny paliwowe. Resort finansów oczekuje, że dzięki cięciu akcyzy ceny benzyn na stacjach spadną o ponad 30 gr na litrze.
- Będziemy analizować decyzję rządu - powiedział Marcin Zachowicz, rzecznik Grupy Lotos. - Patrząc wstecz, w zeszłym roku, gdy rząd obniżył akcyzę, swoje ceny obniżyliśmy proporcjonalnie. Jest prawdopodobne, że o tyle samo ile wyniosła obniżka, spadną teraz nasze ceny.
Oznacza to, że benzyna 95-oktanowa może stanieć do 4,25 zł, a 98-oktanowa do 4,4 zł za litr. Obecnie średnie ceny wynoszą odpowiednio 4,5 i 4,65 zł.
- Jeśli obniżka tej skali przełoży się na stacje benzynowe, pozwoli to firmom przewozowym na osiągnięcie rentowności zapewniającej nieduży zysk, ale pozwalający na funkcjonowanie - powiedział Remigiusz Kwieciński, właściciel firmy przewozowej Hermes. - Przy obecnych cenach firmy przewozowe muszą pracować za głodowe stawki. Koszty wzrosły do tego stopnia, że zjadają przychody. Brakuje pieniędzy na utrzymanie i remonty samochodów. Przewoźnicy nie mogą podnieść stawek przewozowych, bo na to nie zgodzą się spedytorzy. Kiedyś największą barierą w transporcie był zakup samochodu. Obecnie jest nią koszt zakupu paliwa.
Niestety, nie wiadomo czy potanieje olej napędowy. Minister nie przewidział obniżki akcyzy na to paliwo.
Z wcześniejszych zapowiedzi decyzja o ewentualnej obniżce akcyzy miała zapaść dopiero dzisiaj na posiedzeniu rządu. Anonsował ją premier Belka stwierdzając, że trzeba pomóc kierowcom. Decyzja ministra Gronickiego jest zaskakująca nie tylko z powodu wysokości obniżki. Jeszcze dwa tygodnie temu mówił on, że z powodu uchwalenia ustawy o zwrocie VAT w budownictwie będzie musiał podwyższyć akcyzę od przyszłego roku. Wprawdzie podwyższy ją, ale z niższego poziomu.
- Wtedy zaskoczył mnie również - dodaje Dominiak. - Znam jednak ministra Gronickiego i wiem, że jest fachowcem i dobrym ekonomistą. Może w obu przypadkach zagrały naciski polityczne. Trudno to ocenić. Na pewno obniżka będzie korzystna.
Obniżka akcyzy nie gwarantuje, że niższe ceny się utrzymają do końca roku. Mogą utrzymać się nieco dłużej niż w zeszłym roku, kiedy to po obniżce akcyzy o 8 gr utrzymały się zaledwie przez miesiąc. Sytuacja na światowych rynkach zaczęła wracać do normy po huraganie Katrina, który wywołał wzrost cen ropy do ponad 70 USD za baryłkę, a cen benzyn na giełdzie w Rotterdamie i Amsterdamie do ponad 900 USD za tonę. Unia Europejska i Międzynarodowa Agencja Energii zdecydowały się rzucić na rynek dodatkowe 2 mln baryłek ropy dziennie przez miesiąc. Swoje rezerwy uruchomiły także USA. Powoli przywracane są moce wydobywcze platform wiertniczych w Zatoce Meksykańskiej.