Miasto i inwestor potwierdzają, że rzeczywiście pozwolenie ważność straciło, ale inwestycja przy budowie drugiego dna Kanału Raduni prowadzona jest zgodnie z prawem, bo na mocy aktualnego pozwolenia na budowę, które jest dokumentem nadrzędnym, nad wszystkimi innymi. Inne zdanie w tej sprawie ma jednak Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku.
Przeczytaj:
Sprawa przebudowy zabytkowego Kanału Raduni w ramach budowy kompleksu Forum Gdańsk wzbudza kontrowersje i sprzeciw wielu środowisk od sierpnia ubiegłego roku. Wtedy bowiem wyszło na jaw, że w ramach inwestycji, na fragmencie kanału powstanie drugie, betonowe dno. Po to, żeby woda przepływająca przez centrum handlowe była czysta i nie śmierdziała. Tyle tylko, że zdaniem wojewódzkiej konserwator zabytków i miejskich aktywistów jest to niezgodne z zapisami planu zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mimo to, inwestor nie czekając na decyzję tych organów, rozpoczął niedawno betonowanie fragmentu kanału.
W piątek okazało się, że wraz z końcem ubiegłego roku wygasło wydane w tej sprawie pozwolenie miejskiego konserwatora zabytków. Co potwierdzili i miejscy urzędnicy i inwestor. Ich zdaniem jednak "nie ma w tym żadnej afery”.
Zobacz także:
- Pozwolenie konserwatorskie rzeczywiście było wydane do 31 grudnia 2017 r. A to oznacza, że do tej daty inwestor musiał uzyskać pozwolenie na budowę i to zrobił. Uzyskane pozwolenie na budowę konsumuje wszystkie inne decyzje i pozwolenia, w tym konserwatorskie, czyli jest dokumentem nadrzędnym. Wszystko przebiega więc zgodnie z prawem. Nie ma tutaj żadnej kontrowersji- mówi Olimpia Schneider z Urzędu Miejskiego w Gdańsku i dodaje, że ta kwestia była konsultowana z prawnikami.
Takie samo stanowisko ma inwestor.
- Fakt wygaśnięcia pozwolenia miejskiego konserwatora nie ma znaczenia, wobec faktu posiadania przez nas ważnego pozwolenia na budowę podkreśla Alina Geniusz- Siuchnińska reprezentująca inwestora Forum Gdańsk.
Wszystko na temat:
Inne zdanie w tej sprawie ma wojewódzki konserwator zabytków.
- Na prace przy zabytku, a takim jest Kanał Raduni, potrzebne jest odrębne pozwolenie, w tym wypadku miejskiego konserwatora zabytków, niezależnie od pozwolenia na budowę- mówi Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiej konserwator zabytków.- W myśl znowelizowanej ustawy o ochronie zabytków, prowadzenie prac przy zabytku bez pozwolenia jest zagrożone karą grzywny od 500 zł do pół miliona zł - dodaje.
Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]
Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji
Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania
Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu
Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?