Bezpieczna energia i tysiące miejsc pracy

Elektrownia o mocy 1600 MW może powstać za siedem lat na terenach Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i gminy Krokowa. Elektrownia zasilana ma być jednak węglem co może budzić obawy społeczne o jej wpływ na środowisko.

U pomorskiego wojewody gościli przedstawiciele spółki Polish Power SA, która chce wybudować elektrownię. Przedstawili wstępne założenia projektu.

- W połowie marca będziemy posiadać studium wykonalności inwestycji i dokładny projekt - mówi prezes Polisch Power SA, Tadeusz Kilian. - Chcemy aby technologia była najnowocześniejsza z obecnie dostępnych. Elektrownia ma być tak budowana aby można było ją modernizować i, by w 2014 r. wytwarzanie prądu odbywało się praktycznie bez emisji dwutlenku węgla.

Jednym z dostawców rozwiązań technologicznych może być koncern Siemens.

- Ochrona środowiska to najważniejszy warunek wydania pozwolenia na budowę. Drugim jest zgoda społeczeństwa - powiedział Piotr Ołowski, wojewoda pomorski. - Pamiętamy jakie protesty społeczne wzbudził zamiar budowy elektrowni atomowej.

Polisch Power jest spółką córką zarejestrowanego w Luksemburgu holdingu Cochoco SA. Elektrownia w okolicach Żarnowca byłaby pierwszą realizowaną inwestycją koncernu w Polsce. Przy budowie pracę znalazłoby 3 do 4 tys. osób. Podwykonawcami mają być polskie, w tym pomorskie firmy.

- W elektrowni pracowałoby ponad 100 osób - dodał Kilian. - Podpisaliśmy już list intencyjny z Kompanią Węglową na dostawy węgla. Mamy też pierwszych chętnych na dostawy energii. Połowę wytwarzanego prądu chce kupić Atel, szwajcarski koncern obrotu energią.

Podobne elektrownie funkcjonują już w Niemczech. Okres ich eksploatacji to 30-35 lat. W tym czasie zabezpieczone zostałyby potrzeby energetyczne Pomorza.

- Dzięki powstaniu nowej elektrowni Pomorskie przestanie być poszkodowane - mówi Henryk Ćwikliński, ekonomista z Uniwersytetu Gdańskiego. - Obecnie każdy z nas musi porywać wysokie koszty związane z przesyłem energii elektrycznej.

Budowa elektrowni kosztować będzie ok. 1,5 mld euro. Dwa bloki energetyczne po 800 MW chłodzone mają być wodą z żarnowieckiego jeziora. Inwestor zapewnia, że nie spowoduje to negatywnych skutków.