Swojskość i zachodnia postępowość w jednym posiłku - nowy lokal Bistro POBITEGARY
Pomysł na bistro powstał z połączenia wiedzy, zdobytej przez szefa kuchni Rafała Brzoskowskiego podczas podróży po Europie, z tradycyjnymi daniami, jakie przyrządzała jego babcia.
POBITEGARY może poszczycić się sprzętem z najwyższej półki, jeśli chodzi o Trójmiasto. –Jako pierwsi mamy tzw. szafę do sezonowania mięsa na sucho – opowiada Piotr Chludziński, współwłaściciel lokalu. – Nie dość, że ma niesamowity smak to ma również znakomity zapach i konsystencję. Bistro skupia się przy tym na zdobywaniu mięs od regionalnych hodowców.
Sam piec także przoduje względem konkurencji. Jako jedyny w Trójmieście jest opalany węglem kokosowym, co – obok przyjemnego zapachu tego nietypowego dymu – daje w rezultacie chrupiące steki z soczystym wnętrzem.
Poza stałymi daniami POBITEGARY co weekend powiększają menu o nowe pozycje. Wiele z nich to dość nietypowe połączenia dań, nawet jak na ten lokal. – Zachęcamy, żeby ludzie zaczęli jeść fajne, wyszukane dania, których można u nas skosztować, ale z akcentem właśnie polskim – komentuje Piotr Chludziński.
Bistro zostało utworzone w listopadzie 2013 roku. Do pewnego momentu znajdowało się jedynie przy ul. Bitwy Oliwskiej w Gdańsku Oliwie, jednak od listopada ubiegłego roku powstał nowy lokal we Wrzeszczu w Garnizonie (ul. Słowackiego 21). Wystrój łączy ze sobą elementy naturalne oraz motywy wręcz wyciągnięte ze starego, wojskowego budynku z najnowocześniejszym wyposażeniem, wprowadzając w całym wnętrzu nietypową, ale jednocześnie znajomą atmosferę, idealnie pasującą do nietypowych, ale jednocześnie znajomych dań.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?