18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blaszanka na Dolnym Mieście. Niebezpieczny budynek dawnej Fabryki Opakowań Blaszanych nadal straszy

KGal
Dawna Fabryka Opakowań Blaszanych na Dolnym Mieście nadal straszy. Teren nie jest należycie zabezpieczony. We wrześniu 2011 roku runęła część stropu. Zbieracze złomu skutecznie naruszyli konstrukcję budynku. Jednak do tej pory nie zamknięto obiektu, ani go nie wyburzono. Dlaczego?

Jak się dowiedzieliśmy, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał nakaz rozbiórki budynku dawnej Fabryki Opakowań Blaszanych. Jednak właściciel terenu, hiszpański deweloper, jeszcze nie zburzył obiektu.

Zdewastowany budynek stoi praktycznie niezabezpieczony. Jego konstrukcja została naruszona i istnieje niebezpieczeństwo, że budynek sam się zawali. Pomimo tego, obiekt nie jest zamknięty. Brakuje ogrodzenia, wejście do budynku również nie zostało zabezpieczone, ciężko znaleźć też odpowiednie tablice informacyjne. Każdy może więc wejść na teren ruiny.

Sprawą zajęła się gdańska policja. Według zapewnień, funkcjonariusze monitorują budynek.

- Teren zakładów jest przez policjantów systematycznie kontrolowany. Zatrzymywane są tam osoby, które dokonują kradzieży elementów metalowych. Teren obiektu nie jest chroniony, zarządca, po wcześniejszych przypadkach zawalenia stropu budynku, zamurował otwory okienne oraz na krótki czas wynajął ochronę. Policjanci odnotowują przypadki, gdy osoby, zbierające złom, nie zważając na własne bezpieczeństwo penetrują ten teren. Dlatego zwracam się z prośbą do wszystkich osób, które są świadkami sytuacji naruszeń prawa, aby natychmiast informować o nich dyżurnego Komisariatu Policji II w Gdańsku ( tel. 58- 321- 46- 22) lub na numer telefonu 997 i 112. Poza tym sprawa stanu bezpieczeństwa przy obiekcie Fabryki Opakowań Blaszanych pozostaje cały czas w zainteresowaniu dzielnicowego - poinformowała sierż. sztab. Emilia Karczewska z policji.

Wcześniej policja prowadziła dochodzenie dotyczące niezabezpieczenia miejsca niebezpiecznego. Równocześnie z nią postępowanie administracyjne dotyczące gdańskiej Blaszanki prowadził Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.

- Wydaliśmy nakaz rozbiórki tego budynku. Jeśli konserwator zabytków się nie odwoła od tej decyzji, inwestor będzie mógł rozebrać obiekt - mówi Władysław Wróbel, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. - Sprawa jest jednak bardzo skomplikowana, a kontakt z inwestorem ostatnio się urwał. Także pełnomocnik firmy, który miał się zająć tą sprawą zrezygnował - dodaje.

Nam również nie udało się skontaktować z firmą Grupo Labaro Polska.

Po zawaleniu się fragmentów stropu w 2011 roku doszło do spotkania urzędników miejskich, konserwatora zabytków i PINB z przedstawicielami dewelopera. Uzgodniono wtedy, że firma Grupo Labaro Polska wyburzy niebezpieczny budynek. Obiekt jednak do tej pory stoi i stanowi zagrożenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto