Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bogusław Kaczmarek: Igrzyska są ważne, ale nie mogą być na pograniczu życia. Naszą piłkę wirus ogarnął kilka lat temu [rozmowa]

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Bogusław "Bobo" Kaczmarek
Bogusław "Bobo" Kaczmarek Fot. Tomasz Bołt
Rozmowa z trenerem Bogusławem Kaczmarkiem o sytuacji piłki nożnej i sportu w czasach koronawirusa.

Spodziewał się Pan, że prędzej czy później pojawią się problemy z rozgrywaniem meczów w ekstraklasie?

Dopóki nie będzie antidotum na koronawirusa, to trzeba będzie spodziewać się różnych rzeczy. Wielu specjalistów przewidziało, że od końca września do końca listopada będą nas czekać najgorsze miesiące i jest eskalacja zachorowań. Lato uśpiło ludzi, a w Trójmieście widzieliśmy tłumy ludzi na ulicach. U jednych wirus rozwija się wolniej, u innych szybciej, a ludzie podeszli do tego z dystansem, że nic złego nie może się wydarzyć. Maski czy mycie rąk, czyli tak zwana prewencja, nie załatwią problemu.

CZYTAJ TAKŻE: Seksowne polskie sportsmenki w bikini ZDJĘCIA

W Pogoni choruje praktycznie cała drużyna, a Lechia nie pojechała do Krakowa, bo rosną problemy w Wiśle. Takie zamieszania, które mogą się pojawiać praktycznie co kilka dni, pozwalają w ogóle myśleć o jakiś rytmie przygotowań, treningów i gier?

Trudno znaleźć słoty środek, ale mecze na najwyższym poziomie pokazują, że można. Biorąc pod uwagę poziom polskiej ekstraklasy, to wirus ogarnął naszą piłkę w najwyższej klasie, ale i w niższych już kilka lat temu. Pojawiła się reforma ESA 37 i to był wirus, który zainfekował polski futbol. W polskiej piłce najczęstsze są zmiany i wiele ich zaszło od 2012 roku. Czy poziom się podniósł? Wątpię, moim zdaniem się obniżył. W 40-milionowym kraju sukcesem jest awans Lecha Poznań do fazy grupowej Ligi Europy i o czymś to świadczy. Inna sprawa, że akurat sposób budowy drużyny w Lechu mi się podoba. Cały czas musimy coś zmieniać. Była Młoda Ekstraklasa, teraz jest Centrala Liga Juniorów. Obniżenie wieku juniora starszego do 18 lat to błąd. Jeśli ktoś ma doświadczenie i wiedzę to wie, że ci chłopcy w wieku 17-20 lat są w różnych stadiach rozwoju biologicznego, a po szybszym skończeniu wieku juniora wielu z nich po prostu znika.

Zostały już odwołane cztery mecze i przesunięte na inne terminy, a epidemia jesienią dopiero się rozkręca. Do czego może to doprowadzić?

Wsłuchuję się w to co mówią wirusolodzy i trzeba liczyć się z tym, że w pewnym momencie może nastąpić całkowite zamrożenie sportu. Ostrzegali, kiedy pojawiało się rozluźnienie i głosy, że sytuacja jest opanowana. A dziś już się mówi, że brakuje respiratorów. Igrzyska są bardzo ważne, ale nie mogą się odbywać na pograniczu utraty życia. Ludzkie życie jest najcenniejszym darem i są granice ryzyka. Trudno zawieść obostrzenia i wpuścić ludzi na stadiony i do hal. Nie wiemy jak szybko będzie szczepionka i czy w ogóle będzie, więc trzeba podchodzić do tematu z dużą dozą asekuracji i bezpieczeństwa. Mamy trudne czasy i trzeba się w tym znaleźć.

CZYTAJ TAKŻE: Piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk ZDJĘCIA

Nie da się jednak kontrolować wszystkich piłkarzy ligowych każdego dnia i o każdej porze ani ograniczyć kontaktów z rodziną. Plan powrotu rozgrywek piłkarskich został przygotowany najlepiej jak się dało? UEFA stoi na stanowisku, że jak jest 13 zdrowych zawodników, to można grać.

Dzisiaj zdrowych jest 13, ale jutro może być siedmiu, a potem pięciu. Tego wykluczyć nie można. Trudno się do tego odnieść, bo to sytuacja nietypowa i nie ma cudownej odpowiedzi. Dwóch zachoruje bez objawów, a potem będą mieli kontakt z czterema innymi. To droga donikąd.

W jaki sposób epidemia koronawirusa wpłynie na futbol w najbliższych latach?

Ucierpi na tym szkolenie, akademie, różnego rodzaju inicjatywy u dołu piramidy. W najmniejszym stopniu dotknie to drużyny topowe. Oglądamy mecze Ligi Mistrzów czy Ligi Europy i widać tempo, różnorodność rozgrywania akcji czy umiejętności. Piłka nożna jest grą dynamiczną, z dużą zmiennością akcji i nie ma miejsca dla ludzi, którzy wolno myślą. Jest większa szybkość, mniej miejsca na boisku i krótki czas reakcji. Świat piłkarski nam ucieka.

Uda się rozegrać cały sezon?

Chciałbym, ale przy eskalacji zachorowań trzeba się liczyć z ekstremalnymi decyzjami, z zawieszeniem rozgrywek włącznie. A kompletnie nie przemawiają do mnie smutne mecze bez publiczności. Jest jednak granica życia ludzkiego, a w naszej cywilizacji nie powinno się robić wszystkiego za wszelką cenę. Piłka nożna to dziś wielki biznes, ale najważniejsze jest życie i zdrowe społeczeństwo.

Wysokie zwycięstwo Lechii Gdańsk nad Podbeskidziem Bielsko-Biała w 5. kolejce PKO Ekstraklasy
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto