Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bonsai - dzieło sztuki w doniczce

lukasz.mech
lukasz.mech
www.youtube.com
Żył kiedyś w Chinach czarownik Jiang-Feng, który potrafił zmniejszać całe krainy - góry, rzeki, drzewa, domy i ludzi. Tworzył z nich kompozycje mieszczące się na jednej tacy. Tak jak w większości legend, również i w tym chińskim opowiadaniu jest cząstka prawdy.

Chociaż mag nie potrafił zmniejszać całych krajobrazów, z powodzeniem miniaturyzował drzewa. Dzisiaj podobna twórczość wciąż cieszy się dużą popularnością w Chinach. Jednak prawdziwą sztukę uczynili z niej Japończycy i nazwali bonsai.

Teraz każdy może zostać podobnym czarownikiem jak Jiang-Feng. Wystarczy tylko odrobina chęci i cierpliwości. No i trzeba posiadać drzewko, z którego uformujemy nasze bonsai.

- Wiele osób mylnie sądzi, że bonsai to jakiś specjalny gatunek roślin. Jednak w rzeczywistości to zwykłe drzewa, które jedynie zostały tak ukształtowane - czytamy na portalu bonsai.org.pl. - Daną formę otrzymuje dzięki odpowiedniemu przycinaniu pędów, a także drutowaniu gałązek.

Ogranicza Cię tylko wyobraźnia

Skąd wziąć drzewka? Jest wiele sposobów. Możemy kupić gotowe już bonsai, nabyć sadzonkę ze szkółki roślin lub wysiać z nasion kupionych, bądź znalezionych np. w lesie czy parku. Ta ostatnia metoda jest najbardziej pracochłonna i czasochłonna. Bonsai można zrobić z większości drzew. Należy pamiętać, że nasza roślina nigdy nie jest "skończona" i należy się nią zajmować przez całe jej (czasem i nasze) życie.

Do kształtowania bonsai będziemy potrzebować drutu i obcążków. Koszt niewielki, choć jeśli skusimy się na sprzęt specjalistyczny, zapłacimy trochę więcej. No i nie należy zapominać o odpowiednim przygotowaniu doniczki, w której nasze drzewko będzie rosnąć. Powinna być płaska, gdyż stanowi to nieodłączny element sztuki miniaturyzacji tych roślin.

- Zazwyczaj ziemię dobiera się do konkretnego gatunku, dlatego też zanim zacznie się przesadzać bonsai lub też wysiewać nasiona, powinno się wiedzieć, jaka gleba będzie dla nich najlepsza - czytamy dalej. - Podlewanie i nawożenie również zależy od danego gatunku.

Jak uformować drzewko? Istnieje mnóstwo stylów, ale nie trzeba się ich sztywno trzymać. Inspiracji można np. szukać w przyrodzie, gdyż główna zasada jest taka, by nasza roślina wyglądała na naturalne, wiekowe drzewo. Fascynujące może być fotografowanie i dokumentowanie rozwoju naszego podopiecznego już od momentu rozpoczęcia uprawy.

Zrób prezent wnukowi

Bonsai nie jest dla osób niecierpliwych i niesystematycznych. Ale nic straconego. Gdy ktoś rozpoczyna swoją przygodę z tą sztuką, może się tych cech nauczyć. Często bywa tak, że drzewo jest uprawiane przez pokolenia. Chińskie przysłowie mówi: "sadzi dziadek, pielęgnuje ojciec, a bonsai ma syn".

Każdy, kto chce rozpocząć przygodę z bonsai, powinien obejrzeć popularny w latach 80-tych film "Karate Kid". W produkcji tej młody chłopak pragnie trenować sztuki walki. Stary mistrz Miyagi uczy go karate poprzez zlecanie prac domowych, które mają rozwinąć w adepcie cierpliwość i technikę. Nauczyciel w tym czasie oddaje się pasji przycinania drzewek. Proponuje uczniowi by i ten spróbował. Ten mimo strachu przed zepsuciem rośliny, w końcu się zgadza.

– Zamknij oczy. Skup się i myśl tylko o drzewie. Musisz mieć pełny obraz, do najmniejszej igiełki. Oczyść umysł. Nic nie istnieje, tylko drzewo - dawał rady uczniowi mistrz Miyagi. - Otwórz oczy. Pamiętasz obraz? Kształtuj drzewo tak jak na nim. Zaufaj obrazowi. Jeśli pochodzi z wnętrza, zawsze jest właściwy.

Obawy ucznia, że zepsuje drzewko okazały się nieuzasadnione. Najgorsze, co można zrobić, to pozostawić roślinę samą sobie. Łukasz Grochowski z portalu Ebonsai.pl ostrzega przed zniechęceniem z powodu trudnych początków.

- Moje również były trudne, gdyż, jako człowiek młody i pełen energii musiałem nauczyć się cierpliwości - opowiada. - Dopiero po dłuższym czasie pobrana nauka zaczęła owocować w postaci mniej lub bardziej udanych drzew.

W Polsce bonsai nie jest jeszcze popularne jak na zachodzie Europy czy w Azji, ale uprawianie miniaturowych drzewek wciąż zyskuje nowych sympatyków. Pojawiają się nawet specjalne szkoły, uczące jak uprawiać własną roślinę. Za pojedyncze warsztaty zapłacimy w nich 120 zł, a za roczną naukę nawet do 4000 zł. Jednak początkującym powinna wystarczyć dobra literatura (której pojawia się coraz więcej) i internetowe fora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto