Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak komfortu życia przyczyną depresji? Gdańszczanie mają dosyć odoru z Szadółek i piszą list do prezydent Aleksandry Dulkiewicz

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Przemyslaw Swiderski
- Smród z Szadółek odbiera jakąkolwiek radość z życia. Nie możemy zapraszać znajomych, siedzimy w mieszkaniu sami, spacery po okolicy zamiast radości, dają smutek - piszą w swoim apelu do prezydent Aleksandry Dulkiewicz mieszkańcy Gdańska, którym komfort życia odbiera uciążliwy smród z gdańskiego wysypiska śmieci, który regularnie jest już odczuwalny w nawet tak odległych dzielnicach jak Piecki-Migowo, Przymorze, czy nawet Oliwa.

Z Szadółek nadal czuć smród. Co robi z tym miasto?

Czy miasto kontroluje sytuację z Zakładem Utylizacyjnym w Gdańsku? Co z komfortem życia gdańszczan? Czy gdański Urząd Miasta ma plan na to, jak współdziałać w zakresie poprawy jakości życia swoich mieszkańców?

- Wszystkie procesy zagospodarowania odpadów prowadzone są w zakładzie w reżimie technologicznym zgodnie z pozwoleniami. Działalność Zakładu Utylizacyjnego jest stale monitorowana przez powołane do tego instytucje – Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, stacja sanitarno-epidemiologiczna itp. Zakład jest zobligowany do przeprowadzania badań monitorujących stan środowiska w kilku obszarach: wód podziemnych, wód powierzchniowych, emisji gazu składowiskowego, sprawności systemu odgazowania pomiaru emisji gazów i pyłów z biofiltra. Ponadto, mimo że ustawa tego nie wymaga, od 6 lat prowadzi również badania mikrobiologiczne powietrza. Wyniki badań publikowane są co roku na stronie internetowej Zakładu - mówi Joanna Bieganowska z Urzędu Miasta w Gdańsku.

Nadzór nad gdańskim ZUT sprawuje także miasto Gdańsk, w obszarze nadzoru właścicielskiego.

- Jednym z celów, postawionych Zakładowi Utylizacyjnemu jest stała praca nad zmniejszaniem uciążliwości zapachowych odczuwanych w otoczeniu Zakładu. Kolejnym celem jest skuteczne zagospodarowanie i możliwie największy odzysk odpadów generowanych przez mieszkańców Gdańska, tutejsze firmy i instytucje. Miasto Gdańsk monitoruje zatem wiele aspektów działalności Zakładu Utylizacyjnego, wśród nich także oddziaływanie na otoczenie, które są tematem rozmów podczas spotkań resortowych. Stąd też ogromna uwaga, jaką Miasto Gdańsk poświęca inwestycjom Zakładu Utylizacyjnego, w szczególności działaniom zmniejszającym uciążliwości zapachowe. O ile jeszcze kilka lat temu kluczowy był odzysk odpadów, o tyle dziś na pierwszy plan wysuwają się właśnie te uciążliwości, które są wynikiem rosnącej ilości odpadów odbieranych przez Zakład od mieszkańców oraz zmieniających się nieustająco przepisów - dodaje Joanna Bieganowska.

Mieszkańcy Gdańska: "Straciliśmy radość z życia"

Jak twierdzą mieszkańcy Gdańska, którzy zwrócili się z apelem zarówno do prezydent Aleksandry Dulkiewicz, jak również do redakcji Dziennika Bałtyckiego z prośbą o interwencję, w związku z uciążliwym zapachem stracili całkowitą radość z życia.

- Popadliśmy w depresję. Zapisaliśmy się do psychiatry, choć na wizytę trzeba trochę w Gdańsku czekać. Apelujemy do pani prezydent. Proszę, niech pani zacznie działać w sprawie wysypiska - mówią mieszkańcy.

Jak informuje Joanna Bieganowska, miasto Gdańsk udziela mieszkańcom szerokiego wsparcia, niezależnie od przyczyn, dla których tego wsparcia potrzebują.

- W 2020 uruchomiliśmy punkt informacyjno-konsultacyjny pod nazwą "Wsparcie w Gdańsku na rzecz zdrowia psychicznego". Zachęcamy do odwiedzenia strony internetowej i zapoznania się z projektem - dodaje.

Coraz więcej osób choruje na depresję

Według statystyk WHO oraz Narodowego Funduszu Zdrowia, liczba pacjentów w Polsce zmagających się z depresją, choć teoretycznie utrzymuje się na zbliżonym poziom od lat, to jednak stopniowo rośnie. Obecnie z problemem depresji w Polsce zmaga się blisko 1 milion osób, z czego przeszło 90 procent to osoby dorosłe.

Najczęściej depresja dopada ludzi w wieku 55-65 lat, choć coraz częściej odnotowywane są wzrosty, zwłaszcza w grupie wiekowej poniżej 18. roku życia i powyżej 65. roku życia. Swój wpływ na sytuację zdrowotną Polaków ma na pewno pandemia, jednak koronawirus nie jest jedyną, a już na pewno nie jest główną, przyczyną, która doprowadza do stanów depresyjnych.

Jeżeli chodzi o pacjentów przed 18 rokiem życia, to w porównaniu do 2013 roku przyrost ich wyniósł aż 145 procent, co jest na pewno zjawiskiem niepokojącym. Jak informuje Narodowy Fundusz Zdrowia, nie ma obecnie grupy wiekowej w Polsce, która by nie notowała wzrostu liczby pacjentów ze stanami depresyjnymi.

Blisko 60 procent osób zmagających się z depresją korzysta z regularnej pomocy terapeutycznej. 30 procent z porad lekarskich w poradniach psychiatrycznych korzysta kontrolnie, 10 procent diagnostycznie.

Jedyne, co może cieszyć, to fakt, że pomimo i tak sporego wzrostu liczby zachorowań, Polska wciąż znajduje się na najniższym miejscu w całej Unii Europejskiej z najniższym odsetkiem osób chorych na depresję. W naszym kraju to 2,8 procent populacji, w Unii Europejskiej średnia wynosi 4,2 procent.

Co dalej ze smrodem z Szadółek?

Co jednak z wysypiskiem śmieci? Czy zważywszy na alarmy, jakie mieszkańcy wysyłają do miasta, magistrat zamierza interweniować?

- Miasto nadzoruje działalność Zakładu Utylizacyjnego, który – przy zmieniających się przepisach oraz wzrastającej ilości odpadów komunalnych od mieszkańców – realizuje długoterminową strategię nastawioną na wymagany przepisami odzysk surowców z maksymalnym ograniczaniem uciążliwości zapachowych, które tym procesom towarzyszą - mówi Joanna Bieganowska i dodaje:

- ZUT w Gdańsku zrobił już wiele w tym temacie, ale wiele jest do zrobienia, bo rośnie liczba mieszkańców, firm, budynków i ... odpadów. Dlatego też powstała, zbudowana zgodnie z sugestią strony społecznej, hermetyczna kompostownia, jest serwisowany system odgazowania i planowane są kolejne inwestycje poprawiające obecną sytuację. W planach zakładu jest budowa instalacji fermentacji metanowej do przetwarzania selektywnie zebranych odpadów bio, modernizacja podczyszczalni i stała bieżąca praca serwisowa nad obecnie funkcjonującymi instalacjami, które liczą sobie ponad dziesięć lat.

Miasto Gdańsk stawia zakładowi jako zadanie niwelowanie uciążliwości zapachowych. Ważnym działaniem jest sprawdzanie, czy bieżące zadania można realizować lepiej, mniej uciążliwie dla mieszkańców. Służy temu między innymi wdrożony w zakładzie program raportowania prowadzonych prac wraz ze wskazaniem ich potencjalnej skali uciążliwości zapachowych.

Jak dodaje Urząd Miasta w Gdańsku dzienny raport pozwala zakładowi na lepsze planowanie pracy, tak aby ograniczać uciążliwości zapachowe, będące wynikiem funkcjonowania zakładu i przetwarzania odpadów.

Czy Zakład Utylizacyjny można było przenieść w inne miejsce?

- Składowisko odpadów powstało w tym miejscu blisko pięćdziesiąt lat temu. Tutaj zdeponowanych jest kilkanaście milionów metrów sześciennych odpadów, na zamkniętej i czynnej kwaterze. Wymagają one ciągłego dozoru, odgazowywania czy rekultywacji. Zdeponowane tu odpady będą też wymagały monitorowania przez kilkadziesiąt kolejnych lat. Przeniesienie składowiska o tak dużej powierzchni i zaawansowanej infrastrukturze stanowić może ogromne wyzwanie logistyczne, które stanowi zagrożenie dla utrzymania czystości Miasta Gdańska, zarówno z perspektywy sprawnego odbioru i utylizacji odpadów w bezpiecznych warunkach, jak i późniejszych kosztów "za śmieci", związanych ze zmienioną lokalizacją Zakładu - mówi Joanna Bieganowska.

- Przeniesienie tego typu zakładu trudno sobie wyobrazić, zwłaszcza, że nawet gdyby pewne procesy zostały przeniesione w inne miejsce, to przecież zostaną w tym miejscu zdeponowane odpady, które wymagają monitorowania przez kilkadziesiąt kolejnych lat - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto