- Który to seniorski medal w pańskiej karierze trenerskiej - zapytaliśmy Mariana Pysza, szkoleniowca hokeistów Stoczniowca.
- Trzeci. W sezonach 1980/81 i 1999/00 zdobywałem srebrne medale z Podhalem Nowy Targ. Ten brązowy ze Stoczniowcem sprawił mi jednak największą satysfakcję. Dwa poprzednie zdobywałem jako drugi trener drużyny. Teraz jako pierwszy trener ponosiłem osobistą odpowiedzialność za przygotowanie drużyny i za jej wyniki.
- Czy zdobycie brązowego medalu przez drużynę Stoczniowca w pańskiej ocenie odzwierciedla jej aktualne możliwości?
- Ten wynik nawet przerasta nieco naszą drużynę. Przed sezonem, patrząc na skład, zakładałem że sukcesem będzie zakwalifikowanie się do pierwszej czwórki. Okazało się, że bardzo dobrze ułożone w klubie sprawy organizacyjne pozwoliły nam na solidne przygotowanie się do sezonu. To w powiązaniu z wytrwałością, zaangażowaniem i wysoką świadomością naszych zawodników zaowocowało końcowym sukcesem. W decydujących grach z Podhalem zespół wykazał się większą dojrzałością, konsekwencją i dyscypliną taktyczną w grze. Do życzenia pozostawała tylko skuteczność strzelecka, z którą problemy mają jednak prawie wszystkie ligowe kluby.
- Wierzy pan w możliwość zdystansowania drużyny mistrza Polski Dworów SA Unii Oświęcim przez Stoczniowca w najbliższej przyszłości?
- Myślę, że jeszcze przez najbliższe dwa lata Unia będzie dominować na krajowych lodowiskach. Później jej zdetronizowanie będzie możliwe. Przyjęta koncepcja budowy silnego zespołu w Stoczniowcu wymaga czasu i cierpliwości. Czekamy na wzmocnienia zespołu nowymi zawodnikami ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego, których trzeba umiejętnie wkomponować do składu. Hokeiści obecnie grający w drużynie posiadają jeszcze pewne rezerwy, które mogą zostać wyzwolone.
- Medal zdobył pan grając przez cały sezon praktycznie na trzy piątki. Czy widzi pan przed następnym sezonem potrzebę powiększenia kadry zawodniczej?
- Oczywiście. Czwarty atak Stoczniowca w tym sezonie oparty był na juniorach, których głównym zadaniem była gra w Lidze Wschodnioeuropejskiej. Do nas doskakiwali tylko sporadycznie w sytuacji awaryjnej. W przyszłym sezonie powinni już grać w wymiarze 50 procent spotkań, jako czwarta formacja. Ponadto chciałbym, abyśmy mieli w odwodzie jeszcze 5 juniorów.
- Nie juniorzy decydowali jednak o obliczu drużyny.
- Motorem napędowym naszego zespołu była piątka kadrowiczów: Wawrzkiewicz, Justka, Bagiński, Myszka i Sokół. Od ich postawy zależało najwięcej. Kiedy grali dobrze, to wygrywaliśmy.
- A jak ocenia pan obcokrajowców?
- Generalnie nie zawiedli. Do postawy Raszczyńskiego nie mam żadnych zastrzeżeń. Grał efektywnie i charakterem pasował do zespołu. Moskal i Jurasek są zawodnikami dobrze wyszkolonymi technicznie. W warunkach twardej i ostrej gry ligowej, nie zawsze jednak wkładali całe swoje serca.
Marek Kostecki
prezes Stoczniowca
- Dziękuję kibicom, którzy wspierali nas przez cały sezon. Ten medal to piękny prezent na 50-lecie stoczniowego hokeja. Satysfakcja jest tym większa, że w tym roku hokeiści naszego klubu awansowali do finałów we wszystkich kategoriach wiekowych. Sprawdza się nam kierunek budowy silnej drużyny w oparciu o własnych wychowanków. Gdyby GKS Katowice zrezygnował z udziału w Pucharze Federacji, gotowi jesteśmy podjęć to wyzwanie, choć na naprawdę silny zespół będziemy musieli poczekać jeszcze dwa, trzy lata.
Jerzy Gotalski
trener Stoczniowca
- Budżet pierwszej drużyny hokeistów, uwzględniający koszty udziału w rozgrywkach i premię za zdobycie brązowego medalu, wynosił około 1,5 mln. zł. W tym sezonie nie mieliśmy wsparcia ze strony sponsora strategicznego, choć ciągle liczę na przedłużenie poprzedniej umowy z Rafinerią Gdańską SA. Nadzieję na poprawę sytuacji finansowej klubu pokładam też w prezydencie Gdańska, który niebawem spotka się ze sponsorami sportu. Bez wsparcia mecenasów, trudno o sukcesy i postęp.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Kardynał Krajewski na Ukrainie: "Ta sytuacja mnie zupełnie rozbiła"
- Znany muzyk przerywa dotychczasową karierę. Wydał specjalne oświadczenie
- Białe małżeństwo adoptowało czarnoskóre dzieci. Zrobili z nich "brygadę" niewolników
- QUIZ. Jak dobrze znasz film "Sami Swoi"? Sprawdź swoją wiedzę o kultowym filmie