MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Brutal Wróblewski

(stan)
Jest druga połowa meczu ŁKS Łódź-Prokom Arka Gdynia w piłkarskiej Orange Ekstraklasie. Piłkę wślizgiem atakują Cezary Wilk z zespołu gospodarzy i gdynianin Radosław Wróblewski.

Jest druga połowa meczu ŁKS Łódź-Prokom Arka Gdynia w piłkarskiej Orange Ekstraklasie. Piłkę wślizgiem atakują Cezary Wilk z zespołu gospodarzy i gdynianin Radosław Wróblewski. Wilk trafia w piłkę, a Wróblewski uniesioną nogą w twarz piłkarza ŁKS.

Bez dwóch zdań - to brutalny faul. Zawodnicy łódzkiej drużyny z Tomaszem Hajto na czele rzucili się w kierunku gracza żółto-niebieskich. Doszło do przepychanek. Po uspokojeniu sytuacji sędzia Marcin Borski ukarał Wróblewskiego żółtą kartką, choć zdecydowanie powinien usunąć go z boiska. Przepisy są bowiem w tej sytuacji jednoznaczne.

"Atak wślizgiem jest dozwolonym sposobem walki o piłkę, o ile wślizgująca noga (but) zawodnika atakującego w momencie ataku na piłkę dotyka ziemi i trafia bezpośrednio w piłkę" i "Przez brutalną grę rozumie się każdy rozmyślny i gwałtowny atak skierowany na zawodnika drużyny przeciwnej, którego celem nie jest piłka lecz wyłącznie działanie na szkodę przeciwnika w celu jego unieszkodliwienia. Zawodnik, który dopuszcza się takiego przewinienia musi być wykluczony z gry czerwoną kartką."

Oba te punkty pasują do zachowania Wróblewskiego wobec Wilka. Piłkarz Arki atakował bowiem uniesioną nogą i nie miał szans trafić w piłkę, a jedynie mógł zrobić krzywdę zawodnikowi gospodarzy. Wróblewski tylko wyrozumiałości prowadzącego mecz sędziego Borskiego zawdzięcza, że nie musiał przedwcześnie opuścić boiska i tym samym nie osłabił zespołu Arki, która przecież prowadziła. Grając w pełnym składzie do końca meczu żółto-niebiescy utrzymali jednobramkową przewagę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Euro 2024: STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto