Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa Drogi Czerwonej w Gdańsku. Miasto przeprowadziło badania i symulacje transportowe

Jacek Wierciński
Wiceprezydent Gdańska Wiesław Bielawski
Wiceprezydent Gdańska Wiesław Bielawski Archiwum DB
Posłuży odciążeniu Grunwaldzkiej i powstanie, nawet jeśli w Sopocie nie znajdzie kontynuacji - takie deklaracje dotyczące budowy Drogi Czerwonej w kontekście przeprowadzonych przez miasto badań i symulacji transportowych wygłosił wiceprezydent Gdańska Wiesław Bielawski.

W minionych latach Gdański Urząd Miejski wspólnie z Biurem Rozwoju Gdańska i naukowcami m.in. z Politechnik Gdańskiej i Krakowskiej, prowadził badania nad "Transportowym modelem symulacyjnym" dla miasta na nadchodzące lata.

Główny wniosek z realizacji projektu to znaczny wzrost ruchu mieszkańców z południowych i zachodnich części miasta. Na południu pomóc ma rozbudowa linii tramwajowych, które zamiast dzisiejszych 900 osób na godzinę w godzinach szczytu, za 20 lat przewozić mają już 2,2 tys. pasażerów. Odciążyć Śródmieście mogą pomóc dodatkowe - droższe - strefy płatnego parkowania.

Czytaj także: Gdańsk: miasto zrównoważonego transportu i rowerów stoi w korkach. Dlaczego?

Jak deklarują urzędnicy wyniki badań przeprowadzonych w 2009 r. dotyczących przewidywanych zachowań komunikacyjnych gdańszczan w latach 2015, 2025, 2035, posłużą by lepiej planować rozbudowę infrastruktury, a jej częścią ma być budowa Drogi Czerwonej - dwupasmowej szosy biegnącej przy istniejących torach SKM.

Pomysł budowy trasy łączącej Gdynię z Gdańskiem powstał wkrótce po wojnie. Trafił jednak na półkę i "wypłynął" (zmodyfikowany przez dodanie skrzyżowań z ośmioma, zamiast jednej, ulicami w mieście) dopiero niedawno, jako rozwiązanie problemów komunikacyjnych miasta, przewidywane do realizacji po 2030 roku.

Suchej nitki nie zostawili na nim mieszkańcy, którzy w maju uczestniczyli w spotkaniu na temat drogi w bibliotece Manhattan. Przekonywali, że budowa "nowej arterii" nie przyczyni się rozwiązania problemu korków, bo jedynie zachęci mieszkańców by przesiedli się do samochodów, a pieniądze na budowę trasy lepiej wykorzystać na rozbudowę komunikacji miejskiej (np. zakup nowych pociągów SKM), wskazywali też, że Droga Czerwona dodatkowo przetnie Wrzeszcz, a część dzielnicy może czekać los podobny do tego, którego ofiarą po budowie Podwala Przedmiejskiego padło Dolne Miasto.

Z takimi stwierdzeniami nie zgadza się wiceprezydent miasta ds. polityki przestrzennej, Wiesław Bielawski, który przeciwników budowy drogi nazywa "szarlatanami".

- Droga Czerwona odciąży ruch na Grunwaldzkiej, która już dziś pełni rolę głównego ciągu usług, nie będzie także barierą, bo tak na prawdę dzielnicę już przecinają tory, budowa nowej drogi wzdłuż nich to naturalne rozwiązanie - przekonuje. Podkreśla, że gdański magistrat nie ma wpływu na realizację innych fragmentów inwestycji (w Sopocie i Gdyni). - Jestem zdania, że nawet jeśli Sopot nie zrealizuje koncepcji tunelu mającego być kontynuacją gdańskiego odcinka, droga musi powstać - uważa.

Czytaj także: Tristar w Trójmieście. Cztery gdańskie skrzyżowania podłączone do systemu!

Przeprowadzone w 2009 r. analizy wskazywały, że 38 proc. mieszkańców korzystało z transportu zbiorowego, a o jeden procent więcej wybierał samochody.

- W krótkim czasie na pewno nie należy spodziewać się znaczącej zmiany przyzwyczajeń, to proces długofalowy - ocenia Bielawski, który jako przyczyny takich preferencji gdańszczan wskazuje komfort podróży, mentalność i czas przejazdu. - Komfort jazdy w autobusach i tramwajach znacząco się poprawia, a wydzielone z ruchu linie tramwajowe zwiększają prędkość poruszania - podkreśla jednak.

Badania ankietowe ruchu w ramach projektu będą najprawdopodobniej powtarzane cyklicznie, co 7 lat, zgodnie z kalendarzem Unii Europejskiej decydującym o przyznawaniu funduszy na realizację poszczególnych inwestycji.

Autorzy przekonują, że opracowany model pozwala zbadać wpływ nowych inwestycji na układ dróg lokalnych. Przykładem ma być budowa ulicy "nowej Świętokrzyskiej", która ma spowodować 60-procentowy spadek natężenia ruchu na Świętokrzyskiej już istniejącej.

Czytaj także: Płatne parkowanie w Gdańsku: Mieszkańcy nie chcą płacić. Urzędnicy nie słuchają

"Transportowy model symulacyjny miasta Gdańska" powstał w oparciu o program Visum używany przez planistów m.in. w Warszawie i Szczecinie. Na potrzeby badań miasto zostało podzielone na 161 "rejonów transportowych" w bieżącym badaniu ruchu pomóc ma także wdrażany właśnie program "Tristar", czyli "inteligentny system sterowania ruchem" na ulicach Trójmiasta.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto