MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bujda na resorach

Jarosław Popek
Zmiana tablic rejestracyjnych z niemieckich na polskie, to marzenie wielu pomorskich kierowców. Teraz boją się, że rząd nałoży wysokie opłaty na sprowadzane auta. 
Fot. Grzegorz Mehring
Zmiana tablic rejestracyjnych z niemieckich na polskie, to marzenie wielu pomorskich kierowców. Teraz boją się, że rząd nałoży wysokie opłaty na sprowadzane auta. Fot. Grzegorz Mehring
Blady strach padł na tych, którzy mają zamiar sprowadzić sobie z Unii Europejskiej samochód! Rząd szykuje kolejną opłatę: tym razem przy rejestracji auta trzeba będzie zapłacić 5000 złotych za każdy pojazd! - ...

Blady strach padł na tych, którzy mają zamiar sprowadzić sobie z Unii Europejskiej samochód! Rząd szykuje kolejną opłatę: tym razem przy rejestracji auta trzeba będzie zapłacić 5000 złotych za każdy pojazd!
- Kosmiczna bzdura - mówią urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury.

- To plotka, którą rozpuszczają ci, którzy sprowadzają używane samochody - mówią dilerzy sprzedający nowe samochody.

- Nowe samochody nie sprzedają się, więc teraz wszystko na nas - odpierają ataki handlarze używanymi samochodami.

Najbardziej skołowani są potencjalni klienci.

- Miałem zamiar przywieźć sobie samochód z wakacji - mówi Andrzej Grzybek z Gdańska. - Wyjeżdżam do Francji, będę miał sporo czasu, żeby obejrzeć auta i spokojnie wybrać.

Chciałem zorientować się co nieco w cenach i zadzwoniłem do jednego z handlarzy. Dowiedziałem się, że rząd wprowadza jakieś dodatkowe opłaty przy rejestracji. Oblałem się zimnym potem! Przecież już teraz za samą rejestrację trzeba zapłacić kilkaset złotych!

Kolejki w agencjach celnych, w wydziałach rejestracji pojazdów, lawety pełne samochodów przemierzają drogi z Niemiec do Polski. Rodacy chcą zdążyć z zakupem taniego samochodu z Unii Europejskiej, zanim rząd wymyśli kolejne dodatkowe opłaty.

- Przed pierwszym maja rejestrowaliśmy prawie wyłącznie samochody nowe. Po tej dacie wszystko się zmieniło. Teraz rejestrowane są tylko samochody używane, sprowadzane z krajów Unii Europejskiej - mówi Piotr Pukszta, kierownik Referatu Rejestracji pojazdów Urzędu Miejskiego w Gdyni.

To zjawisko nienotowane od dawna. Sprzedaż samochodów nowych w Polsce spadła w maju o ponad 40 procent! Za to auta używane zalewają polski rynek. - Dlatego handlarze łapią się wszystkiego. Ostatnio rozpuszczają plotki o tym, że minister infrastruktury wymyślił jakąś dodatkową opłatę rejestracyjną - mówi jeden z dilerów nowych aut.

- U mnie jakoś się kręci. Powiedziałbym tak: jest dobrze, ale nie beznadziejnie. Nie zanotowałem jakiegoś wielkiego spadku, choć są zawirowania - mówi z kolei Michał Kulikowski, diler Volkswagena.

Michał Kulikowski także słyszał niepokojące plotki. - Coś przebąkiwano o jakiś dodatkowych opłatach. Jak daleko jest to zaawansowane? - spytał w rozmowie z nami.

- Nie rozpuszczamy żadnych plotek. A przynajmniej ja nie rozpuszczam - mówi jeden z handlujących sprowadzanymi autami. - Rząd na pewno coś szykuje. To na razie jest dobry interes, więc muszą nam dołożyć.
Praktycznie to samo odpowiadają nam inni handlarze, których oferty zapełniają kolumny reklamowe gazet.
Żaden z handlarzy nie chce jednak się przedstawić. - Nie mam zamiaru mówić za wszystkich. A poza tym, po co mam w ogóle coś gadać? - uzasadnia jeden z nich.

Handlarze samochodów używanych mają teraz prawdziwe żniwa. Wykorzystując koniunkturę chcą sprzedać w jak najkrótszym czasie jak najwięcej pojazdów. - Tylko czemu znowu my dostajemy po głowach? - pyta retorycznie jeden z urzędników Ministerstwa Infrastruktury.

Krach

Sprzedaż nowych samochodów osobowych w maju spadła o 42,5 proc. i wyniosła niespełna 26 tys. sztuk. Tylko dwie firmy wykazały wzrost wyników (Ford i Honda), zaś pozostałe spadki - od 3 do ponad 50 proc. Analitycy przewidywali, że maj będzie miesiącem "uspokojenia" w salonach samochodowych. Nikt jednak nie przypuszczał, że załamanie sprzedaży będzie tak duże.

Rząd nic nie knuje

Rozmowa z Robertem Gajdą z biura prasowego Ministerstwa Infrastruktury

- Kiedy ministerstwo wprowadzi w życie nowe opłaty przy rejestracji pojazdów sprowadzanych z zagranicy?

Jak daleko zaawansowane są prace nad rozporządzeniem w tej sprawie?

- O Boże! Pan też dzwoni z tym problemem? Odpowiadam: nie ma takiego pomysłu.

- Ale dlaczego pan się tak irytuje?

- Bo codziennie odbieram kilkadziesiąt telefonów z takim pytaniem. W większości rozmów pada nawet konkretna suma.

- Pięć tysięcy złotych.

- Właśnie. Chociażby z tego powodu widać, że jest to bzdura. Przecież to suma wzięta z sufitu. To kolejna próba wzbudzenia w ludziach strachu.

- I rząd nie ma z tym nic wspólnego?

- Ten rząd nie pracuje nad takim rozporządzeniem i nie ma go w planach. Co zrobią następne rządy, nie jestem w stanie odpowiedzieć.

Rozmawiał Jarosław Popek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto