Bursztynowa gorączka

Koncesję na poszukiwanie i dopuszczającą wydobywanie bursztynu z podmorskiej działki na Zatoce Gdańskiej, przylegającej do Portu Północnego w Gdańsku, otrzymało Przedsiębiorstwo Robót Czerpalnych i Podwodnych sp. z o.o. w Gdańsku.

Umowę umożliwiającą rozpoczęcie prac poszukiwawczych podpisali wczoraj Igor Jagniszczak, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, i Zbigniew Barański, prezes PRCiP.

- Koncesje na poszukiwania podmorskich złóż bursztynu uzyskały dwie firmy - mówi dyrektor Jagniszczak. - Są to PRCiP i Nautilus. Z tą drugą firmą umowę podpiszemy w późniejszym terminie. Granice trzech działek, na których będą prowadzone poszukiwania i wydobycie bursztynu, wytyczył nasz urząd.
Zgodnie z prawem górniczym, PRCiP powinno w ciągu dwóch lat rozpoznać wyznaczone podmorskie pole o powierzchni 204 hektarów i wystąpić o koncesję na masowe wydobywanie bursztynu.
Dyrektor Jagniszczak podkreśla, że nie można dopuścić do błędów, jakie popełniono budując Port Północny. Budowy nie poprzedziły badania i wydobycie ogromnych złóż bursztynu, które znajdują się już pod betonowanymi budowlami portowymi. Niedługo w Porcie Północnym zacznie się budowa terminalu kontenerowego. Do tego czasu należy zdążyć z przeprowadzaniem rozpoznania złóż bursztynu.

A zapotrzebowanie na bursztyn jest. Na sam wielki bursztynowy ołtarz w kościele św. Brygidy potrzeba około 4 ton surowca, gdy wykonując słynną bursztynową komnatę wykorzystano - 800 kg.
Według prezesa Barańskiego, w rejonie Portu Północnego, pod wodą muszą znajdować się złoża bursztynu - bursztyn znajdowano bowiem na położonych w pobliżu działkach na brzegu.
PRCiP posiada flotyllę pogłębiarek i sprzęt, umożliwiający prowadzenie podwodnych robót wydobywczych.