Burza w Stoczni Gdynia SA

Wczorajsza feta, związana z wodowaniem kolejnego samochodowca - "Elbe Highway" w Stoczni Gdynia, zbiegła się w czasie z oskarżeniami, które wysunął wobec niektórych członków Rady Nadzorczej (RN) zakładu Józef Tetzłaff, przedstawiciel załogi w RN.

Na wodowaniu pojawił się izraelski biznesmen Rami Ungar, który zlecał zakładowi budowę statku, od niedawna zaś jest też współwłaścicielem gdyńskiej stoczni. Odniósł się on do spekulacji prasowych, które pojawiały się przez ostatnie miesiące. Zaprzeczył, że będzie dążyć do uprzywilejowania swojej pozycji względem innych armatorów budujących statki w Gdyni. Zasugerował też, że jako udziałowiec stoczni dążył będzie do zatrudnienia nowych pracowników.
- Portfel zamówień zakładu jest tak okazały, że mogłoby tu pracować o tysiąc pracowników więcej - mówił.
Świetlane wizje przyćmiła nieco decyzja Józefa Tetzłaffa, członka RN zakładu, który rezygnując z pełnionej dotychczas funkcji, zawiadomił m.in. kontrolujący stocznię Skarb Państwa, iż poprzednia RN od czerwca prawie do końca sierpnia tego roku działała nielegalnie, bo upłynęła już jej trzyletnia kadencja. Zdaniem członka RN, reprezentującego załogę i ZZ "Stoczniowiec", obecna rada, wybrana w sierpniu, mimo wcześniejszych deklaracji zwleka z wyłonieniem nowych reprezentantów załogi w radzie.
- Nasz przedstawiciel zrezygnował, bo wykazaliśmy, że RN przez wiele tygodni działała nielegalnie - dodaje Leszek Świętczak, przewodniczący Związku Zawodowego "Stoczniowiec". - Tolerowanie tego jest nie do pomyślenia.
- Dysponujemy ekspertyzami prawnymi, które dowodzą, że mamy rację i nasze działania zawsze były w pełni legalne - ripostuje krótko Bolesław Senyszyn, obecny przewodniczący RN, który tę funkcję sprawował także w poprzedniej kadencji.
- Nie wiem za bardzo, o co chodzi panom ze "Stoczniowca", oni zawsze szukają jakiejś dziury w całym - dodał natomiast Dariusz Adamski, przewodniczący związku zawodowego "Solidarność" Stoczni Gdynia SA. - Ja rezygnację z funkcji w RN jako reprezentant załogi złożyłem już 16 września, czyli jeszcze wcześniej niż pan Tetzłaff. Podobnie uczynił Jan Gumiński, reprezentant Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej. A wszystko właśnie dlatego, aby umożliwić przeprowadzenie wyborów nowych trzech przedstawicieli załogi. Aktualna Rada Nadzorcza kompletuje właśnie skład komisji wyborczych. Według mnie nowi reprezentanci załogi wybrani zostaną nie później niż za 1,5 miesiąca.