Wczoraj przez cała Polskę przeszły burze, które nie ominęły także Pomorza.
- Najbardziej ucierpiały tereny w powiecie wejherowskim, puckim i miasto Gdynia - dodaje Darga, dyżurny oficer Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa. - W Gdyni kilkanaście ulic było nieprzejezdnych, a niemal całkowicie zalanych zostało 5 budynków, które nie nadają się do zamieszkania. Ich lokatorzy zostali przeniesieni do lokali zastępczych.
Budynki zostały zalane przez rzekę Chylonkę, która wystąpiła ze swoich brzegów. Taką sytuację spowodowały... odpady, które zablokowały odpływ.
- Martwi niefrasobliwość mieszkańców. Śmieci wyrzucane przez osoby mieszkające w tym rejonie spowodowały spiętrzenie wody i wylew rzeki. Apelujemy do mieszkańców, by zaczeli dbać o najbliższe otoczenie i rozsądniejszy wywóz odpadów - wyjaśnia Zdisław Kobyliński, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności w Gdyni.
Niebezpiecznie było również w pomorskich Dębkach, gdzie od oderzenia piorunów zapaliły się trzy domy. Na szczęście szybko udało się zgasić pożar. Pomorska straż pożarna wyjeżdżała ponad 150 razy. Strażacy pomagali usuwać połamane drzewa i wypompowywać wodę z zalanych garaży i piwnic.
- Pracy mamy mnóstwo. Cały czas dostajemy nowe zgłoszenia i jak tylko kończymy pracę w jednym miejscu, jedziemy w kolejne. Mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość - uważa Rajmund Darga.
Burze mogą znów pojawić się nad Trójmiastem dziś wieczorem.
Nasza akcja: Ale obciach! | PGE Arena Gdańsk | Przewodnik |
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?