CBA skontroluje wszystkich

Kontrole w firmach trwające nawet 9 miesięcy umożliwia ustawa o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Dodatkowo ustawa nie definiuje pojęcia przedsiębiorcy i nie nakłada na funkcjonariuszy żadnych ograniczeń. Pozostawia im zupełną dowolność, a więc kontrolowany może być praktycznie każdy.

Ustawa o CBA zakłada, że kontrola w firmie może trwać 3 miesiące... jednak istnieje możliwość przedłużenia jej o kolejne 6 miesięcy w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Ustawa nie określa jednak, jakie są to przypadki. Dotychczas zasadę ograniczającą czas trwania kontroli w przedsiębiorstwach regulowała jedynie ustawa o swobodzie działalności gospodarczej. W dużych firmach kontrola może trwać 8 tygodni, w pozostałych 4 tygodnie.
- Jeśli dodamy do uprawnień CBA dwa miesiące kontroli w dużych firmach, na co zezwala ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, to mamy 11 miesięcy kontroli, czyli po prostu powrót do tego, co było, czyli nękanie przedsiębiorców permanentnymi kontrolami - twierdzi Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich. - Przecież przedsiębiorca, który przez 11 miesięcy w roku ma na karku urzędników kontrolujących jego firmę, nie ma możliwości, aby sprawnie działać.
- W Polsce już funkcjonują służby do walki z korupcją. Powielanie ich uprawnień może prowadzić do częstych i nakładających się na siebie kontroli - twierdzi Magdalena Garbacz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".
Kontrolę będzie można przeprowadzić w celu ujawnienia "działalności godzącej w interesy gospodarcze państwa". Funkcjonariusze biura będą więc mogli wejść do każdej firmy bez specjalnego uzasadnienia tylko po to, aby sprawdzić, czy nic tam nie znajdą. W Stanach Zjednoczonych FBI musi posiadać niezbite dowody oraz nakaz sądowy, aby wkroczyć do firmy. Taka kontrola odbywa się w ciągu jednego dnia.