To efekt naszej wtorkowej publikacji. Ujawniliśmy w niej, że miejski radny, który w poprzedniej kadencji zasiadał w Komisji Edukacji, od kilku już lat sprzedaje ubezpieczenia w miejskich szkołach, w tym także tych w swoim okręgu wyborczym. Sprawę zbada CBA.
Krzysztof Wiecki nie widzi problemu
- Te informacje zostaną przekazane do odpowiedniej komórki Centralnego Biura Antykorupcyjnego, gdzie będą analizowane i weryfikowane - informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. - Określenie terminu zakończenia czynności na tym etapie nie jest jednak jeszcze możliwe.
Pod koniec czerwca Krzysztof Wiecki przedstawiał tam ofertę jednego z towarzystw ubezpieczeniowych. Przygotowane miał trzy warianty - na łączną sumę ubezpieczenia 11,12 i 13 tys. zł. A to tylko jedna z wielu placówek, które odwiedził.
- Ubezpieczeniami zajmuję się od 1998 roku, czyli jeszcze zanim zacząłem w ogóle myśleć o tym, by zostać radnym. W oświadczeniach majątkowych wpisuję, że zarabiam na działalności gospodarczej, i to właśnie ta działalność. Szkoły ubezpieczam od wielu lat, nie tylko w Gdańsku, ale też w Gdyni i na Kaszubach. Większość z nich ubezpieczyłem, zanim zostałem radnym, nowych, tych, które ubezpieczałem już jako radny, prawie nie ma- tłumaczył nam Krzysztof Wiecki. - Na spotkaniu, które zostało nagrane, nie przedstawiam się przecież jako radny. Swoją ofertę prezentowały wtedy też inne firmy. To nie ja, a rodzice zdecydowali, że wybierają akurat tę, a nie inną. Nie proponowałem im niczego poza tym, co zaproponować może towarzystwo. Nawet jakbym chciał i mówił, że przychylę szkole w zamian nieba, to jako opozycyjny radny niewiele mogę - broni się radny.
Krzysztof Wiecki, choć oficjalnie ciągle należy do PiS, w prawach członka Klubu Radnych tej partii jest zawieszony od roku. Czyli od czasu, gdy media ujawniły, że dostał mieszkanie komunalne, które następnie wykupił od miasta za 10 proc. wartości.
Co na to gdańscy urzędnicy?
- Nie bardzo rozumiem, na czym polega problem. Radny Wiecki nie ubezpiecza ani szkół, ani pracowników szkół. Jest przedstawicielem firmy, która ubezpiecza dzieci. Decyzja o wyborze firmy ubezpieczającej nie należy ani do dyrekcji szkół, ani do Wydziału Edukacji. Podejmują ją rady rodziców. Nie sądzę, by dla rodziców miało znaczenie, czy pan Wiecki jest radnym, czy nie - komentuje Regina Białousów, dyrektor Wydziału Edukacji.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?